18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy głos w kokpicie Tu-154

Andrzej Grzegrzółka
Andrzej Seremet ma ustalić, kiedy czarne skrzynki trafią do Polski
Andrzej Seremet ma ustalić, kiedy czarne skrzynki trafią do Polski fot. Marcin Obara
Pojawienie się informacji o piątym głosie to manipulacja i modelowy przykład dezinformacji, który ma nie tylko przykryć nieudolnie prowadzone śledztwo, ale także jest elementem gry politycznej - mówi, zastrzegając anonimowość, polityk PiS.

- W okresie przedwyborczym, w którym się znajdujemy, niektóre doniesienia związane z katastrofą będą nieco nadinterpretowane - dodaje Krzysztof Zalewski z miesięcznika "Lotnictwo".

Istotnie, wydźwięk medialny przecieku z Moskwy nawiązuje do słynnego lotu do Tbilisi z sierpnia 2008 r., kiedy to po ataku Rosji na Gruzję prezydent Kaczyński miał naciskać na pilota, aby ten lądował w stolicy Gruzji. Kapitan Grzegorz Pietruczuk odmówił wówczas wykonania polecenia, delegacja wylądowała w stolicy Azerbejdżanu Baku, a kilka miesięcy później dochodzenie w tej sprawie wszczęła prokuratura.

Według różnych źródeł tajemniczy głos w kabinie należał albo do stewardesy z pokładu, albo do członka prezydenckiej delegacji. - To mógł być naprawdę każdy. Zaczynając od stewardesy, a kończąc na prezydencie Kaczorowskim, który był przecież wielkim miłośnikiem i przyjacielem lotnictwa - ocenia w rozmowie z "Polską" Bartosz Głowacki, publicysta magazynu "Skrzydlata Polska". - Spekulacje o "piątym głosie" mają absolutnie drugorzędne znaczenia dla wyjaśnienia przyczyn i okoliczności katastrofy - podsumowuje Paweł Kowal, europoseł PiS.

Należy pamiętać, że procedury bezpieczeństwa na pokładzie lotów oficjalnych delegacji państwowych różnią się od tych stosowanych w lotnictwie cywilnym. Najważniejszą różnicą jest to, że kokpit podczas podróży najwyższych urzędników w państwie nie jest przestrzenią całkowicie odciętą od reszty pasażerów. W lotach cywilnych jest on zamknięty od wewnątrz, przez co piloci sami decydują, kiedy może do nich wejść stewardesa.

Wczoraj do Moskwy udali się prokurator generalny Andrzej Seremet oraz Jerzy Miller, szef MSWiA, który przewodniczy komisji badania przyczyn katastrofy. - Obie wizyty będą przebiegały niezależnie - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. Już dziś wiadomo, że wizyta Andrzeja Seremeta potrwa tylko do jutra. Najwcześniej w piątek rano można spodziewać się oficjalnego komunikatu dotyczącego odpowiedzi Rosjan na polskie wnioski o pomoc prawną, w tym konkretnych terminów przekazania Polsce całości materiałów ze śledztwa, obejmujących także czarne skrzynki.

Nie wiadomo, jak długo w stolicy Rosji zostanie Jerzy Miller. - Minister Miller zostanie w Moskwie tak długo, jak długo będzie taka potrzeba - opisuje enigmatycznie plany drugiej polskiej delegacji Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA, która dodaje, że jej szef dziś spotka się z szefową Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatianą Anodiną, która kieruje rosyjską komisją badającą okoliczności i przyczyny katastrofy prezydenckiego tupolewa z 10 kwietnia.

Wczoraj MSWiA ogłosiło skład komisji badającej katastrofę smoleńską. Weszło do niej 34 ekspertów wojskowych oraz specjalistów cywilnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto