Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdzają czy szkoły podstawowe są gotowe na przyjęcie sześciolatków

Katarzyna Piotrowiak
Fot. Polska Dziennik Zachodni
Tylko 11 proc. śląskich szkół jest przygotowanych na przyjęcie sześciolatków do pierwszej klasy, średnia krajowa to 8 proc. - wynika z wstępnych badań, przeprowadzonych przez sanepid.

Kolejny nalot na szkoły podstawowe już w przyszłym miesiącu, jednak mało kto wierzy, że nagle szkoły zostaną dostosowane do potrzeb sześciolatków.

- Nic dziwnego, że rodzice omijają podstawówki szerokim łukiem. Nie można posyłać małych dzieci do starych, zaniedbanych i nieremontowanych przez kilkadziesiąt lat molochów. Wyniki sanepidu tylko potwierdzają to, na co zwracamy uwagę od prawie dwóch lat. Nie można nagle wyczarować lepszych warunków, szkoły są brzydkie, a warunki siermiężne i jak widać, skala problemu jest ogromna - mówi Karolina Elbanowska z Akcji Ratuj Maluchy. Ich protest przeciwko reformie popiera już 51 tys. rodziców i 1200 nauczycieli.

Inspektorzy sprawdzali, czy szkoły dysponują osobnymi wejściami dla najmłodszych, świetlicami dla maluchów, oceniali także wyposażenie klas.

Zgodnie z zaleceniami sprawdzono także, czy są miejsca do wypoczynku i zabawy, zjedzenia posiłku, a także, czy można zostawić w szkole podręczniki.

- Badanie pod kątem przygotowania szkół do przyjęcia dzieci sześcioletnich pokazały, że tylko niektóre ze zbadanych przez nas szkół są w stu procentach gotowe na realizację reformy obniżającej wiek szkolny. I nie ma tu znaczenia miejsce, w którym znajduje się placówka. Zarówno miasta, jak i małe gminy muszą jeszcze sporo poprawić - tłumaczy Beata Kempa z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

Najlepszym wynikiem związanym z naborem dzieci sześcioletnich mogą się pochwalić Tychy. Z 1140 dzieci w tym wieku do szkoły zapisano 134, co daje 11,75 proc. W Bielsku-Białej we wrześniu tego roku tornister założy 9,76 proc. sześciolatków, w Katowicach 5,22 proc. Średnia wojewódzka wynosi 7,6 proc.

Reformę obniżającą wiek szkolny z siedmiu do sześciu lat wprowadzono we wrześniu minionego roku.

Do 2012 roku będzie obowiązywać wyłącznie na zasadach dobrowolności. Rodzice mogą, ale nie muszą posyłać dzieci do szkoły. Gminy jednak dwoją się i troją, żeby w szkołach było więcej dzieci, bo dzięki temu dostaną więcej pieniędzy. Na razie niewiele miast może się pochwalić klasami dla dzieci przygotowanymi według wytycznych. Samorządy zasłaniają się często brakiem pieniędzy, czasami tłumaczą, że niektórych szkół, zwłaszcza tych znajdujących się w starym budownictwie, po prostu nie można przebudować.

Jak wynika z raportu Śląskiego Kuratorium Oświaty, najmniej zainteresowani posyłaniem sześciolatków do szkoły są rodzice z Rudy Śląskiej, Chełma Śląskiego, Krupskiego Młyna, Lędzin, Myszkowa i Lublińca.

Nabór do I klasy

2.988 z 39.328 sześciolatków z województwa śląskiego zostało zapisanych do szkoły podstawowej. To 7,6 proc. populacji. Poniżej dane z delegatur kuratorium oświaty i wybranych miast:

Delegatura bielska (594), w tym Bielsko-Biała 149, Czechowice-Dziedzice 19.

Del. bytomska (308), w tym Bytom 87, Chorzów 82, Piekary Śląskie 21, Siemianowice Śląskie 35.

Del. gliwicka (389), w tym Gliwice 175, Knurów 47.

Del. sosnowiecka (286), w tym Sosnowiec 58, Dąbrowa Górnicza 61, Będzin 38.

Del. częstochowska (367), w tym Częstochowa 140, Blachownia 14, Myszków 7.

Jednostki podległe Katowicom (1044), w tym Katowice 128, Tychy 134.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto