Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnieżna zima - lepsza woda

Redakcja
Wody najwyższej klasy czystości znaleźć można przede wszystkim w terenach górskich. Na zdjęciu: zbiornik wodny Wisła Czarne
Wody najwyższej klasy czystości znaleźć można przede wszystkim w terenach górskich. Na zdjęciu: zbiornik wodny Wisła Czarne
Istnieje ścisła zależność między jakością wody w naszych kranach a ilością opadów - im więcej tych drugich, tym woda lepsza. Zbiorniki wodne zostają bowiem zasilone w nową, czystą wodę, która później wędruje do naszych domów.

Niestety, gdy jest upalne lato lub mroźna, ale bezśnieżna zima, w niektórych rejonach w Polsce może brakować wody. To zaskakujące, jednak według danych Międzynarodowego Programu "Populacja i Środowisko", jesteśmy jednym z niewielu państw w Europie, któremu grozi poważny niedobór wody.

Paradoksalnie - powtarzające się cyklicznie powodzie w naszym kraju nie przeczą tej tezie. Nie potrafimy bowiem wody zatrzymać i zagospodarować. Za mało jest zbiorników retencyjnych, w których zbiera się wodę i które stanowią obronę przed zalewaniem obszarów zurbanizowanych.

Na szczęście nasz region należy do zasobnych w wodę. Ogromnym problemem pozostaje jednak zanieczyszczenie wód powierzchniowych, które w Polsce i na świecie są jednymi z głównych źródeł wody pitnej.
Tymczasem woda dostarczana do mieszkań winna pochodzić z wód powierzchniowych o najwyższej klasie czystości.

Takich wód w 1955 roku było w Polsce jeszcze 55 proc. Później te wskaźniki dramatycznie się obniżyły. Według raportu Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska wojewody śląskiego pod koniec lat 90. wód I klasy czystości w rzekach województwa praktycznie nie było. Aż 90,29 proc. rzek to były wody pozaklasowe, 8,5 proc. - wody III klasy, a 1,21 proc. - wody II klasy czystości.

Obecnie - dzięki wysiłkom gmin, przedsiębiorstw wodo-ciągowych oraz funduszy ekologicznych - sytuacja ulega systematycznej poprawie. Jednak wód I klasy czystości nadal jest niewiele - znajdują się głównie w niezamieszkanych terenach górskich.

Przedsiębiorstwa wodociągowe bardzo się starają, aby odpowiednio przygotować wodę, która dociera do naszych kranów. Dzięki stosowaniu nowoczesnych technologii uzdatniania wody - m.in. za pomocą ozonu i aktywnego węgla - dostarczają wodę spełniającą europejskie normy. Mimo to do wielu domów nadal dociera woda gorszej jakości. Powodem - jak tłumaczą fachowcy - jest zły stan sieci wodociągowych. Im dalej od źródła poboru wody, tym gorsza woda w naszych kranach.

Bardzo ważne jest również dokładne oczyszczanie ścieków. W tym zakresie nasze gminy również podejmują ogromne wysiłki - to właśnie w naszym regionie realizowane są jedne z największych w Polsce inwestycji ze wsparciem środków unijnych. Nowe systemy kanalizacyjne powstają w wielu gminach, a na istniejących obiektach prowadzone są modernizacje.

W sytuacji, gdy jakość wody z kranu nie zawsze jest najlepsza, coraz więcej osób kupuje wodę w butelkach. Ale to nie rozwiązuje problemu. - Za wodę butelkowaną konsumenci płacą kwoty przekraczające 500-1000 razy cenę wody z wodociągu - podkreśla Richard Holland z World Wide Fund for Nature (Światowy Fundusz Na Rzecz Przyrody). - Tymczasem w ponad 50 proc. przypadków woda butelkowana spełnia takie same standardy jak woda z kranu - dodaje.

Wstępne badania Funduszu wykazały, że przy produkcji około jednej czwartej wody w butelkach ponosimy dodatkowe koszty związane z pakowaniem i transportem wody do innych krajów. Koszty te rosną wraz ze spożyciem, które obecnie zwiększa się średnio o 7 proc. rocznie w skali światowej. Nie jest to więc korzystne rozwiązanie dla ochrony środowiska, ponieważ powstają problemy np. z utylizacją opakowań po wodzie do picia.


Nie przechodź obojętnie obok cieknącej rury
Wszyscy eksperci w przedsiębiorstwach wodociągowych apelują: nie przechodź obojętnie obok wyciekającej wody. Wystarczy zadzwonić pod bezpłatny numer pogotowia wodociągowo-kanalizacyjnego 994 i dokładnie podać, gdzie dostrzegliśmy awarię, a na miejsce wkrótce zostaną wysłane ekipy z odpowiedniej firmy. Dzięki temu wszyscy będziemy płacić mniejsze rachunki za zużycie wody.

Mimo tych apeli i powtarzania, że wyciekająca woda to dla nas wszystkich strata, nadal wiele osób nie wie, jak reagować w razie awarii, kogo powiadomić. Zwłaszcza że odpowiedzialność za prawidłowe funkcjonowanie sieci wodociągowej od źródła do odbiorcy podzielona jest między kilka podmiotów.

Wyjaśniamy więc:
• jeżeli awaria ma miejsce w domu na instalacji wewnętrznej za wodomierzem głównym, to takie zdarzenie należy zgłosić administratorowi budynku, czyli np. spółdzielni bądź też - w przypadku właścicieli budynków jednorodzinnych - samodzielnie podjąć kroki zmierzające do usunięcia awarii. Za dbanie o dobry stan techniczny instalacji wewnętrznej odpowiada właściciel (użytkownik) i to on ponosi koszty z tym związane.

• Natomiast w przypadku awarii wodomierza oraz przyłącza biegnącego od wodomierza do sieci wodociągowej, oraz awarii samej sieci biegnącej pod ulicą - należy dzwonić na podany wyżej numer bądź bezpośrednio do przedsiębiorstwa wodociągowego, które działa w naszej miejscowości.


72 - to miejsce Polski wśród 100 krajów świata pod względem zasobów wodnych. Statystyczny Polak ma do dyspozycji 1,6 tys. metrów sześciennych wody rocznie. To trzykrotnie mniej niż wynosi średnia europejska i blisko pięciokrotnie mniej od średniej światowej. Tylko dwa europejskie kraje - Belgia i Malta - mają mniejsze od nas zasoby wodne w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

W ciągu roku na każdego mieszkańca przypada średnio:
- na Ziemi - 7300 m sześciennych wody,
- w Europie - 4560 m sześciennych wody,
- w Polsce - 1580 m sześciennych wody.


Dbaj o wodomierz
Tegoroczna zima postawiła już przed wodociągowcami trudne zadania. Zanotowano wiele awarii. Do zamarznięć dochodziło w studzienkach z wodomierzem, jak i w budynkach, w części niezamieszkanej, gdzie przepływy są małe, a pomieszczenia nie są ogrzewane. Równie niebezpieczne jak zamarzanie wody jest uszkodzenie rur i wodomierzy wskutek rozmrożenia. Przez uszkodzony w ten sposób węzeł wodomierzowy woda może dalej płynąć, zalewając pomieszczenia i zwiększając pobór wody. Przypominamy więc odbiorcom o konieczności zabezpieczania pomieszczenia, w którym zlokalizowany jest węzeł wodomierzowy, przed zimą. Czasem wystarczy uchylone okienko w pomieszczeniu, gdzie znajduje się węzeł wodomierzowy, aby doszło do awarii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto