Około godziny 10 w sobotę, 18 sierpnia, pogotowie dostało wezwanie do jednego z kieleckich hoteli. Ze zgłoszenia wynikało, że jeden z klientów leży w łóżku i nie daje oznak życia. Jak się okazało 46-latek był martwy. Na miejsce przyjechali policjanci. Zaczęło się odtwarzanie wydarzeń minionej nocy.
- 46-latek był w hotelu z dwoma znajomymi. Rówieśnikiem oraz o rok starszym mężczyzną. To oni zaalarmowali przed południem, że dzieje się coś niedobrego. Obaj mieli po około dwa promile alkoholu w organizmie. Twierdzili, że 46-latek położył się spać, a rankiem nie wstał. W ich relacjach nie było słowa, by doszło do bójki. Po przesłuchaniu panowie zostali zwolnieni - opowiada sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Ale na ciele kielczanina śledczy znaleźli ślady wskazujące na to, że do jego śmierci ktoś mógł się przyczynić. Zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji.
- Już w sobotni wieczór 47-latek został zatrzymany. Z dotychczasowych ustaleń kryminalnych z komisariatu w osiedlu Na Stoku wynika, że mężczyzna pobił kielczanina, a następnie próbował nakłonić świadka do złożenia fałszywych zeznań, tak aby prawda nie wyszła na jaw. 47-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkich obrażeń skutkujących śmiercią, za co może grozić nawet dożywocie - przekazuje Karol Macek z kieleckiej policji.
W poniedziałek podejrzany został decyzją sądu tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - FLESZ Mały ZUS, większe oszczędności dla firm
(Źródło: Newsroom 360)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?