Efekty przebudowy katowickiego rynku nie wszystkim się podobają. I trudno się dziwić. Na metamorfozę tego miejsca przeznaczono miliony, a mimo to są tu miejsca mniej i bardziej udane. Najmniej udał się plac przed Skrabkiem - ogromny i pusty, gdy nie odbywają się tu jarmarki. Znacznie lepiej prezentują się plac Kwiatowy oraz część nad Sztuczną Rawą. Niestety nie zawsze. Problem w tym, że obie te przestrzenie są niespecjalnie atrakcyjne zimą.
Wiosną co innego. Na placu Kwiatowym zachwycają obsadzone kwiatami klomby, a oczy cieszą zieleniące się surmie. Z kolei nad Sztuczną Rawą mamy niewielki park platanów i Sztuczną Rawę, czyli szeroką i płytką fontannę, wybudowaną na śladzie płynącej pod rynkiem rzeki.
Jednak największą atrakcją katowickiego rynku bezspornie są nie rozwiązania architektoniczne, a... palmy, które magistrat wypożyczył z Palmiarnii w Gliwicach, i które nad Sztuczną Rawą pojawiały się już dwa sezony z rzędu. Palmy to feniksy kanaryjskie. Dobra wiadomość jest taka, że w tym roku znów tu wrócą. Niestety musimy na nie poczekać. Jak zapowiadają urzędnicy pojawią się tu w połowie maja. I jak przed rokiem będzie ich pięć.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?