Przejście z pierzei alei Korfantego w kierunku rynku, to przeżycie ekstremalne. Stada gołębi na wysokości Domu Handlowego Skarbek były zawsze, zawsze też zaskakiwały przechodniów, przecinając im drogą w sam raz na wysokości głowy.
Część ma gniazda w Skarbku,a dokładniej w łuskach pokrywających fasadę domu handlowego. Sporo ich zlatywało się na zielony skwer między rynkiem a ul. Mickiewicza. Tu od lat stał kamienny postument, na który nieliczni katowiczanie wysypywali im suchy chleb, albo ziarno. Postumentu nie ma, bo został rozebrany w ramach drugiego etapu przebudowy centrum. Zostały jednak gołębie i ludzie, którzy nadal dokarmiają ptaki. Efekt? Resztki jedzenia walają się nie tylko na skwerku, ale i przejściu dla pieszych. Całość jest oblepiona ptasimi odchodami. Smród jest nieznośny.
Zapytaliśmy w magistracie, czy urząd zleci sprzątanie i zaprowadzi porządek. - Oczywiście - zapewnił Jakub Jarząbek, rzecznik UM. Dodał jednak, że być może placyk jest już we władaniu generalnego wykonawcy drugiego etapu przebudowy i wówczas w jego gestii są porządki.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?