18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rawa Katowice, czyli bejsboliści z Katowic szykują się na nowy sezon ZDJĘCIA

Michał Nowak
Rawa Katowice
Rawa Katowice Lucyna Nenow
Grają, bo to sport inny od wszystkich. Koszą trawniki, bo boisko zarasta. Kto? Bejsboliści z Katowic Rawa Katowice istnieje już osiem lat. Najbliższy nabór do drużyny żeńskiej i męskiej już wkrótce

Jedziemy na stadion Kolejarza w Piotrowicach. Droga prosta, teoretycznie. Między dworcem PKP a parkiem Zadole nawigacja wariuje i wskazuje na ślepe uliczki. Pytamy mieszkańców: którędy na stadion? - Ale tam już od dawna nic nie ma! - odpowiadają. Nic bardziej mylnego, to właśnie przy ulicy Asnyka grają katowiccy bejsboliści. Niestety, już niedługo.

W ubiegłym tygodniu Rawa Katowice, jedyny klub bejsbo-lowy w Katowicach, rozpoczął sezon treningowy po zimowej przerwie. W czwartek po południu pierwszy na miejsce zbiórki przyjechał Marcin Ratajczak, zapolowy. Widok murawy przyprawił go o dreszcze: połowa boiska nie nadaje się do gry, bo została zryta przez... dziki. W minionym sezonie zawodnicy sami kosili tu trawę, teraz będą musieli też wyrównać teren.

- Będziemy grać albo doły kopać - ocenia Marcin. Nietknięte przez złomiarzy ocalały za to bramki do piłki, jedyne, co przypomina, że przy Asnyka w ogóle jest boisko. Decyzja już zapadła: ze względu na opłakany stan nawierzchni, Rawa będzie w tym roku rozgrywać swoje mecze na gościnnie na obiekcie w Żorach, zaś w Katowicach jedynie trenować.

Szkoda, bo bejsboliści zdążyli się już w Piotrowicach zadomowić i to właśnie tu przyjmowali gości na mecz, a potem na... grilla. Tak było w sierpniu ubiegłego roku, gdy Rawa grała z drużyną z Bełchatowa. - Bo w tym sporcie rozgrywa się tylko mecze przyjaźni - podsumowuje Marcin.

Przynajmniej w Polsce. W Stanach Zjednoczonych to obok futbolu niemal sport narodowy. U nas bardziej hobby. Bejsboliści z Katowic grają już od ośmiu lat - w 2006 roku powstała Rawa Katowice - ale nadal na treningi przyjeżdżają po pracy lub zajęciach w szkole.

- Dawniej jeździłem starym punto, a kolega miał wtedy nowiutkiego opla, więc cały sprzęt po treningu pakowaliśmy do mojego auta. Zawsze przez to wyjeżdżałem jako drugi, ale kiedyś nie wytrzymałem i postanowiłem, że choć raz wyjadę pierwszy. Pospieszyłem się na tych nierównościach i urwałem przegub - wspomina Paweł Sitko.

Duża część sprzętu, kaski albo rękawice, trafiła do klubu za darmo, od amerykańskich organizacji, które wspierają rozwój bejsbola we wschodniej Europie. Resztę każdy zawodnik musiał kompletować już sam: koszulkę meczową za 80 zł, spodnie za 60 zł. Ze składek kupowane są kije i piłki. Te ostatnie kosztują 20 zł za sztukę i zapas musi być spory. - Wiele ląduje w zaroślach, a czasem porywają je psy okolicznych mieszkańców - opowiadają sportowcy.

Rawa to jeden z młodszych klubów w Katowicach, ale z ambicjami. Cel to awans do bejsbol-owej ekstraklasy, na razie klub gra w Śląskiej Lidze Baseballu. W tym roku po raz pierwszy katowiczanie startują w pierwszej lidze. Ale zanim będą grać o punkty, przed nimi cykl treningów i sparingów.

W czwartek rozgrzewka trwała kilka minut, po niej były ćwiczenia z miotania i odbijania piłek. W międzyczasie na Kolejarza docierają kolejni zawodnicy, wśród nich, dość niespodziewanie, kobieta. Natalia Ciarcińska jest członkinią drużyny soft-ballowej, czyli żeńskiej sekcji Rawy Katowice, którą utworzono w 2009 roku. Ostatni na boisko przybywa Michał Glumiński, który klub założył. To on jest trenerem, prezesem i graczem jednocześnie.

- Dlaczego bejsbol? Bo to u nas sport zupełnie inny od wszystkich - tłumaczy. Wiedzę "jak grać" czerpał najpierw z obserwacji, później z profesjonalnych szkoleń trenerskich. Wielu kusi też w bejsbolu fakt, że sport ten jest mało kontuzyjny, choć nie zawsze. - Dawniej trenowaliśmy bez ochraniaczy na krocze. Któregoś razu piłka rzucona w moją stronę odbiła się na tym naszym krzywym boisku i tak mnie trafiła, że przez długi czas musiałem chodzić po lekarzach. Ale jakby ktoś pytał, oświadczam, że teraz jest już dobrze! - wspomina z uśmiechem Robert Hoffman, miotacz i łapacz.

Katowiczanie wieszczą, że popularność bejsbolu będzie na Śląsku rosła. - Odkąd założyliśmy klub, sporo się zmieniło. Treningi są bardziej profesjonalne, intensywne, mamy odpowiedni sprzęt. W Katowicach są duże szanse na rozwój tego sportu, zresztą z roku na rok obserwujemy coraz większe zainteresowanie grą w naszym klubie - dodaje Glumiński.

Najbliższy nabór do drużyny Rawa Katowice odbędzie się już 30 marca na sali gimnastycznej w Spodku. Do męskiej sekcji rozpocznie się o godz. 14, do żeńskiej o 15. Aby zostać członkiem zespołu trzeba mieć skończone 15 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto