Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjaciółki, żony oraz kochanki tytanów futbolu

Redakcja
David Beckham, dziś bardziej celebryta niż piłkarz, stworzył z żoną Victorią, byłą piosenkarką, idealną parę, która potrafiła zbić fortunę na swojej sławie i nazwisku.
David Beckham, dziś bardziej celebryta niż piłkarz, stworzył z żoną Victorią, byłą piosenkarką, idealną parę, która potrafiła zbić fortunę na swojej sławie i nazwisku. fot. materiały prasowe Armani.
Tak jak piłka nożna rozpala namiętności i przyciąga uwagę milionów na całym świecie, tak w blasku jej bohaterów grzeją się piękne panie. Ale nie tylko grzeją. Płeć piękna przeniknęła już do tej, wydawać by się mogło, męskiej twierdzy i radzi sobie w niej całkiem nieźle.

Kobiety i piłka nożna... Niemożliwe? Wprost przeciwnie. Związki płci pięknej z tą dyscypliną sportu to ani nic nowego, ani niecodziennego.

Tak jest na całym świecie, w Polsce też. Bo niby dlaczego u nas miałoby być inaczej - kobiety prowadzą samochody rajdowe (Martyna Wojciechowska, Natalia Kowalska), boksują (Agnieszka Rylik, Iwona Guzowska), dźwigają ciężary (Agata Wróbel). Również kopią piłkę, choć tu akurat naszym paniom daleko do osiągnięć Niemek, Brazylijek czy Amerykanek, dorównujących na tym polu swoim kolegom. Te ostatnie zresztą nawet je przewyższają, co jednak nie powinno nikogo dziwić, bo akurat soccer (określenie futbol zarezerwowane jest tam dla zupełnie innej dyscypliny) uważa się w USA za sport bardziej damski niż męski.

Wracając jednak do rodzimych sportsmenek, prawdziwą karierę zrobiła jak na razie tylko Katarzyna Nadolska, która w 2003 r. sędziowała nawet finał kobiecych mistrzostw świata (na linii), a później zdarzało jej się prowadzić mecze polskiej ekstraklasy (męskiej).

Również informacja o tym, że prezesem Warty Poznań została Izabella Łukomska- -Pyżalska, nie trafiłaby zapewne na czołówki gazet - bo to również w Polsce żadna nowość, od kilku lat rządy w Ruchu Chorzów sprawuje Katarzyna Sobstyl - gdyby nie przeszłość nowej pani prezes. Łukomska-Pyżalska bowiem do tej pory z piłką nożną czy ze sportem niewiele miała wspólnego. Dużo więcej łączyło ją z show-biznesem - była modelką (obecnie jest właścicielką agencji "Perfect Model"), pozowała nago i nie tylko w magazynach dla panów (m.in. "Playboy", "CKM"). Kiedyś trafiła nawet na okładkę "Wprost". Ale na modelingu się nie skończyło. Nowa prezes Warty Poznań swoich sił próbowała bowiem także jako aktorka. Pojawiła się m.in. w serialu "Czego się boją faceci". Wystąpiła w sumie w pięciu odcinkach i za każdym razem grała… sąsiadkę z naprzeciwka podglądaną przez Cezarego Pazurę. Na dużym ekranie pojawiła się w 2004 r. w filmie "Girls De La Mode" Jeana-Louisa Daniela.

Faktycznie - jest powód do zainteresowania, bo co ktoś taki robi w piłce nożnej? Pani prezes sama zresztą przyznaje, że na razie niewiele wie o tym sporcie, ale nie uważa tego za jakąś ogromną przeszkodę. - Gdy pięć lat temu otwieraliśmy wspólnie z mężem firmę deweloperską, też nie mieliśmy doświadczenia. Nigdy nie przeczuwałam, że w ciągu tak krótkiego okresu staniemy się jednym z czołowych deweloperów w Poznaniu. Mam wokół siebie doradców - trenera czy dyrektora sportowego. Są to profesjonaliści, którzy się na tym znają i będą mi pomagać - podkreśla Łukomska-Pyżalska.

Nie dziwmy się więc, że piękne kobiety są obecne w niedostępnej, jak by się komuś wydawało, męskiej twierdzy, jaką jest piłka nożna. Nie jest tajemnicą, że piękne panie od dawna promują sport, ale też sport promuje piękne kobiety. Istnieje nawet specjalne określenie WAG - czyli Wives and Girlfriends (żony i przyjaciółki) - które definiuje każdy słownik współczesnej angielszczyzny. Kiedy dokładnie zaczęto stosować to określenie, trudno powiedzieć. Nie ma jednak wątpliwości, że już w 2006 r. doczekało się publikacji w raporcie językowym wydawanym przez prestiżowe wydawnictwo Oxford University Press.

WAG to termin, którym określa się żony, narzeczone, dziewczyny i kochanki piłkarzy Premier League. Zgodnie z podawanymi przez brytyjskie słowniki definicjami, głównym zajęciem pań zaliczanych do WAG jest "bycie ozdobą męża i towarzyszenie mu w wymagających tego sytuacjach". Często można je również spotkać na zakupach w najbardziej prestiżowych butikach, w ośrodkach spa lub w eleganckich restauracjach. Przy czym koniecznie dodać należy, że WAG nie zdarza się raczej występować w pojedynkę, publicznie pokazują się - jeśli nie z mężem - to z przyjaciółkami. W ten sposób partnerki najlepszych piłkarzy Wielkiej Brytanii są też postrzegane przez tamtejszą opinię publiczną.

W Polsce zjawisko WAG występuje na razie w formie śladowej. Co nie znaczy, że nasze panie nie bywają lub nie bywały u boku piłkarzy. Wystarczy wymienić znaną aktorkę Annę Przybylską, której partnerem jest piłkarz Jarosław Bieniuk. Wspomnijmy też Dorotę "Dodę" Rabczewską, która była związana z Radosławem Majdanem.

Przykładów na to, że nie tylko piękne kobiety promują sport, ale też na odwrót - sport promuje piękne kobiety - pełno jest za granicą. Weźmy choćby małżeństwo Victorii i Davida Beckhamów.

Para wzięła ślub w 1999 r., w czasie, gdy zespół Spice Girls, w którym śpiewała Victoria, był jednym z najpopularniejszych na świecie. Grupa, do której należały jeszcze cztery panie - Geri Halliwell, Emma Bunton, Melanie Chisholm i Melanie Brown - już wtedy, trzy lata po debiucie, była w gronie najlepiej sprzedających się artystów (do dziś dziewczyny sprzedały ponad 55 mln płyt, czyli najwięcej spośród wszystkich girlsbandów XX wieku).

Ale nie tylko - Spice Girls aż 11 swoich piosenek umieściły na szczycie brytyjskiej listy przebojów, kilka dotarło też do prestiżowego amerykańskiego Top 5.

Mało? Grupa podpisała również kontrakt reklamowy z koncernem Pepsi, a w 1997 r. wszystkie pięć dziewczyn wystąpiło w filmie "Spiceworld". Obraz uplasował się na 2. miejscu najpopularniejszych filmów w Wielkiej Brytanii. Wyprzedził go tylko legendarny już "Titanic" Jamesa Camerona z Kate Winslet i Leonardo DiCaprio w rolach głównych. Trzeba więc przyznać, że ślub z Victorią był dla nieznanego wówczas praktycznie nikomu piłkarza Manchesteru United świetnym biznesem i promocją. Dzięki Vic, nazywanej też Posh Spice, skupiło się na nim zainteresowanie całego świata.

Tuż potem kariera Beckhama zaczęła się rozwijać. W 2000 r. został kapitanem reprezentacji Anglii. Stanowisko to zajmował przez sześć lat, przy czym w 2003 r. zaczął też grać w Realu Madryt, gdzie pojawiał się przez następne cztery sezony. Później wszystko szło już jak z płatka - David trafił do Los Angeles Galaxy i stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii amerykańskiej ligi piłki nożnej.

Kariera męża z kolei bardzo pomogła - i nadal pomaga - Posh, po tym jak Spice Girls zawiesiły działalność. Wielki powrót grupy w 2007 r. nie okazał się sukcesem, bo choć bilety sprzedawały się w błyskawicznym tempie, dziewczyny przerwały promującą ich nowy album trasę koncertową już po kilku tygodniach. Victoria wydała od tamtej pory dwie solowe płyty, wspólnie z mężem wypuściła własną linię perfum firmowaną ich nazwiskiem i obejmującą zapachy zarówno dla pań, jak i panów, a ostatnio zajmuje się - ze średnimi sukcesami - głównie projektowaniem mody. Gdyby jednak nie popularność Davida, niewątpliwie nie mówiłoby się o niej już tak często.

Nie mówiłoby się pewnie w ogóle również o pewnej prezenterce telewizyjnej rodem z Hiszpanii - Sarze Carbonero. Dziennikarka na co dzień pracująca w sportowym dziale telewizji Telecinco stała się znana na całym świecie dzięki ubiegłorocznemu mundialowi.

Najpierw, jeszcze podczas rozgrywek grupowych, hiszpańskie media doszły do wniosku, że to właśnie Carbonero jest odpowiedzialna za sensacyjną porażkę mistrzów Europy (0:1) w starciu ze Szwajcarią. Reporterka przez cały mecz stała tuż za bramką, w której z kolei rozstawiono nikogo innego jak tylko jej chłopaka, czyli Ikera Casillasa. Carbonero, uznana jeszcze w 2009 r. przez magazyn "FHM" za najseksowniejszą reporterkę sportową na świecie, swoją obecnością miała tak mocno rozpraszać Casillasa, że ten nie był w stanie skupić się na pracy i w 52 minucie meczu nie obronił strzału jednego ze szwajcarskich pomocników, Gelsona Fernandesa.

Kilka tygodni później wokół prezenterki znów zawrzało. Tym razem po tym, jak przeprowadziła wywiad na żywo z Casillasem tuż po wygranym finale piłkarskich mistrzostw, w trakcie którego ten pocałował ją na oczach milionów telewidzów.

Jednak zyskać popularność to jedno, a utrzymać ją na odpowiednio wysokim poziomie - drugie. Tutaj warto powiedzieć przede wszystkim o licznych kobietach portugalskiego piłkarza Cristiano Ronaldo. Choć nie o wszystkich - na to nie starczyłoby tutaj miejsca, Cristiano bowiem miał ich podobno ponad setkę. U jego boku rozbłysła gwiazda m.in. portugalskiej modelki i prezenterki telewizyjnej Merche Romero czy hiszpańskiej celebrytki i modelki Nereidy Gallardo. O tej drugiej jawnie się mówi, że była z Cristiano tylko dla pieniędzy i sławy. I to jej się udało, bo faktycznie na czas ich związku stała się sławna. Tyle tylko, że jedynie na czas związku. Po zerwaniu z Ronaldo w 2009 r. słuch o niej praktycznie zaginął.

Nieco lepiej - bo z wykorzystaniem sławy aż dwóch piłkarzy - swoją partię rozegrała francuska modelka Vanessa Perroncel. Kilkanaście miesięcy temu w sportowym światku gruchnęła wieść o tym, że Perroncel - od lat w szczęśliwym związku z Waynem Bridgem, jednym z najlepszych reprezentantów Wielkiej Brytanii w piłce nożnej - zdradzała go z jego najlepszym kolegą po fachu Johnem Terrym.

Obaj panowie znali się z Chelsea Londyn i ramię w ramię grali w reprezentacji Wysp. Później niespodziewanie Bridge poprosił o przeniesienie z Chelsea do Manchesteru City. Dlaczego tak się stało, dowiedział się wkrótce cały świat: znajomość ta przeszła z hukiem do historii po tym, jak modelka, która z Bridgem związana była od wielu lat i jest matką jego 3,5-letniego syna Jaydona, wplątała się w czteromiesięczny romans z Johnem Terrym.

Perroncel miała być nawet w ciąży z przyjacielem narzeczonego, jednak ten namówił ją na aborcję. Historia skończyła się na tym, że modelka samotnie wychowuje Jaydona, Bridge co miesiąc płaci jej 6 tys. funtów alimentów, a Terry próbuje się pojednać z żoną.

Korzyści ze sławy męża lub narzeczonego piłkarza nie zawsze jednak okazują się tak krótkotrwałe i dramatyczne. Warunek jest jeden - trzeba umieć z nich czerpać, jak np. holenderska modelka Sylvie van der Vaart. Zanim w 2005 r. wyszła za mąż za ówczesnego piłkarza Ajaksu Amsterdam Rafaela (aktualnie gra w barwach brytyjskiego Tottenhamu Hotspur), sama pracowała nad swoją karierą.

Modelką była od 18. roku życia, pracowała też jako prezenterka w stacjach takich jak FoxKids i TMF. Była też prowadzącą corocznych gali nagród przyznawanych przez tę drugą stację, podczas której przeprowadziła wywiady m.in. z Britney Spears czy Kylie Minogue. Później pojawiła się również w kilku teledyskach i serialu "Costa" emitowanym w holenderskiej telewizji.

Na tym jednak również Sylvie poprzestać nie chciała i zdecydowała się wypuścić na rynek firmowaną swoim nazwiskiem linię biżuterii Pure by Sylvie, która zresztą w Holandii cieszy się niezwykłym powodzeniem. Dopiero z takim dorobkiem - uhonorowana dodatkowo w 2003 r. tytułem najseksowniejszej kobiety Holandii - związała się z Rafaelem van der Vaartem. Para pobrała się w 2005 r. Wkrótce potem na świat przyszedł ich syn.

Sylvie pozostaje jednak nadal jedną z najbardziej znanych piłkarskich żon. Nie tylko w Holandii, ale też w Niemczech, gdzie niedawno zaproszono ją do tamtejszej wersji programu "Mam talent", w którym była jedną z jurorek. Mało tego, van der Vaart u naszych zachodnich sąsiadów cieszy się na tyle dużą sympatią, że po tym, jak niemiecki "Bild" ogłosił, iż Sylvie cierpi na raka piersi i będzie musiała przejść chemioterapię, w kraju zapanowała prawdziwa żałoba. Miliony dopingowały ją również podczas operacji i w trakcie dalszego leczenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto