Selekcjoner jest pod presją, bo nie zdołał wygrać żadnego z sześciu ostatnich meczów (z Finlandią, Serbią, Hiszpanią, Kamerunem, Ukrainą, Australią) i z kręgów PZPN coraz częściej słychać głosy, że może nie dotrwać na obecnej posadzie do Euro 2012. - To niech mnie zwolnią i wezmą kogoś, kto będzie wygrywał wszystkie mecze. Zobaczymy czy znajdzie się taki as - ironizował wczoraj Smuda.
Widać było jednak wyraźnie, że obecna sytuacja dość mocno go dręczy.
- Kiedy byłem przez lata trenerem klubowym, to nie do końca zdawałem sobie sprawę, że w Polsce jest tak niewielu polskich piłkarzy, których można śmiało wziąć do reprezentacji. Jak była luka na jakiejś pozycji, to braliśmy Serba czy Kolumbijczyka. Ostatnio oglądałem Śląsk Wrocław, w którym po boisku biegało może ze trzech ludzi z polskim paszportem - narzekał i jednocześnie tłumaczył dlaczego sięga po takich zawodników jak Bartosz Salamon, który występuje obecnie w trzecioligowej Foggi. - Chłopak ma 19 lat, potężny byk. Do niedawna grał systematycznie w drugiej lidze włoskiej. Zagrał ostatnio dwa dobre mecze w reprezentacji młodzieżowej Stefana Majewskiego. Gdybym go nie powołał, to mielibyście pretensje, że takiego chłopaka nie sprawdziłem w kadrze.
Kolejnym zawodnikiem, który w Ameryce Płn. ma szansę zadebiutować w kadrze jest Hubert Wołąkiewicz z Lechii Gdańsk. Po tym, jak z powodu kontuzji wypadł z kadry na kilka miesięcy Sebastian Boenisch, Smuda nerwowo poszukuje lewego obrońcy. Wołąkiewicz nie jest lewonożnym zawodnikiem i również w Lechii występuje na lewej obronie w zastępstwie.
- W kadrze zgodziłbym się grać na każdej pozycji. Jak dostałem reprezentacyjną koszulkę i się w nią ubrałem, to dwa razy podchodziłem do lustra, żeby uwierzyć, że to prawda - powiedział Wołąkiewicz.
- Dam nagrodę i to wysoką, jak ktoś mi wskaże, jakiego jeszcze innego obrońcę na lewą stronę mogę wziąć - ciągnął Smuda. - Na tej pozycji jest posucha na całym świecie, ale u nas to już jest dramat.
Kamerun, Australia, Stany Zjednoczone, Ekwador, w przyszłym roku jeszcze Wybrzeże Kości Słoniowej. Większość naszych sparingowych rywali to drużyny z innych kontynentów. Taki akurat dobór przeciwników budzi wątpliwości w kontekście przygotowań do Euro 2012.
- Nie obchodzi mnie skąd jest rywal. Ważne, aby był odpowiednio dobry. Oni nie grają piłki z innego świata. Wszyscy teraz grają jak Europejczycy. I co z tego, że wybierzemy sobie łatwych sparingpartnerów, wszystkich ogramy i w rankingu UEFA wyprzedzimy tę Ugandę. Na razie mogę być za Ugandą. To nic nie szkodzi. Mnie interesuje bardziej to, że już w ostatnim meczu z Australią mimo, że przegranym, były zalążki dobrej gry. Zakasaliśmy rękawy i w końcu zaczniemy wygrywać - zapewniał.
Powołani na mecze z USA i Ekwadorem:
Bramkarze: Artur Boruc, Przemysław Tytoń, Grzegorz Sandomierski.
Obrońcy: Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Żewłakow, Dariusz Pietrasiak, Artur Jędrzejczyk, Łukasz Mierzejewski, Hubert Wołąkiewicz.
Pomocnicy: Rafał Murawski, Bartosz Salamon, Jakub Błaszczykowski, Adam Matuszczyk, Ludovic Obraniak, Radosław Majewski, Grzegorz Bonin, Adrian Mierzejewski, Ebi Smolarek, Jacek Kiełb.
Napastnicy: Robert Lewandowski, Ireneusz Jeleń, Kamil Grosicki, Andrzej Niedzielan.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?