Czy ich pasażerowie mogą czuć się bezpieczni? Pytanie o tyle istotne, że "Flirty" mogą zabrać na pokład blisko 400 pasażerów, zaś "Elfy" są jeszcze pojemniejsze.
- W godzinach szczytu te pociągi są wypełnione w 75-80 procentach - przyznaje Adam Warzecha, rzecznik Kolei Śląskich.
Jak ustaliliśmy w śląskim urzędzie marszałkowskim - który zamawiał te pojazdy - kupione w bydgoskich zakładach PESA "Elfy" przygotowane są na cztery rodzaje kolizji. Taki wymóg postawiono producentowi w specyfikacji rozstrzygniętego trzy lata temu przetargu. Co to konkretnie oznacza, wyjaśnił nam Jacek Paliwoda z bydgoskich zakładów.
- Pierwszy scenariusz zakłada zderzenie dwóch pojazdów tego samego typu - mówi. - Drugi dotyczy zderzenia z wagonem towarowym o masie do 80 ton, trzeci zderzenia z cysterną, zaś czwarty zderzenia z samochodem osobowym - wylicza.
Czytaj więcej o pociągach odpornych na zderzenia - na dziennikzachodni.pl
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?