Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrkowska straż pożarna od roku funkcjonuje bez swojego komendanta

Karolina Wojna
Włodzimierz Kapiec rozstał się z komendą ponad rok temu i od tego czasu piotrkowska straż nie ma swojego stałego dowódcy
Włodzimierz Kapiec rozstał się z komendą ponad rok temu i od tego czasu piotrkowska straż nie ma swojego stałego dowódcy Dariusz Śmigielski
„To niedopuszczalna sytuacja”, „Za co jesteśmy karani?” - tak strażacy i władze powiatu komentują sytuację, która panuje w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie. Jednostka od roku nie ma stałego szefa, a jedyny powołany w tym czasie komendant został odwołany niespełna 2 miesiące po zaprzysiężeniu...

27 lutego minął rok, odkąd z jednostką pożegnał się wieloletni komendant, st. brygadier Włodzimierz Kapiec. W tym czasie na zwolnionym przez niego fotelu zasiadali - jako p. o. komendanta st. bryg. Paweł Kardas, mł. brygadier Jan Mielczarek, mł. bryg. Mariusz Wojcieszko, a ostatnio mł. bryg. Wojciech Pawlikowski. Najdłużej miejsce zagrzał mł. bryg. Wojcieszko, który pod koniec października, decyzją komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi, został komendantem miejskim.

ZASTĘPCA KOMENDANTA ODSZEDŁ NA EMERYTURĘ. NA RAZIE NIE MA NASTĘPCY
Szeregowi strażacy to powołanie przyjęli z ulgą, ale długo się nie nacieszyli nowym komendantem. W połowie grudnia, ten sam komendant wojewódzki, bez tłumaczenia powodów, podjął decyzję o odwołaniu Wojcieszki 15 stycznia tego roku. Od tego dnia komendą zarządza, jako p. o. komendanta mł. bryg. Wojciech Pawlikowski, który zgodnie z przepisami, może tę funkcję pełnić jeszcze tydzień.

ZOBACZ JAK STRAŻACY ŻEGNALI ODCHODZĄCEGO NA EMERYTURĘ DOWÓDCĘ

Co więcej, niemal od dwóch tygodni nie ma zastępcy i dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, którzy odeszli na emeryturę. Jak gorzko żartowali strażacy podczas pożegnania oficerów, Pawlikowski pełni więc teraz sam co najmniej cztery funkcje w jednostce. Jak długo jeszcze potrwa taka sytuacja?

Polityka kadrowa?

- Brak stałego dowódcy od roku jest dla nas niepokojący, dlatego negatywnie opiniowaliśmy ostatnie odwołanie - przypomina wicestarosta piotrkowski Piotr Wojtysiak. Jak dodaje, w ten sposób powiat poparł prośbę związków zawodowych komendy PSP w Piotrkowie, która sprzeciwiała się odwołaniu dowódcy.

Wicestarosta przyznaje, że do władz powiatu docierają jeszcze bardziej zaniepokojone głosy załogi. Głośno je wyraził odchodzący na emeryturę Marek Skrobek, były dowódca JRG. Dziś to nadal wakat.

- Nie miałem komu przekazać obowiązków - mówił podczas pożegnania bryg. Skrobek, który ubolewał, że odchodzi z jednostki zostawiając kolegów w trudnej sytuacji. - Bardzo mnie to niepokoi. Jesteśmy teraz w takiej nicości.

Znacznie więcej strażacy mówią anonimowo. Podkreślają, że wszystko jest w porządku, dopóki nie ma groźnego wydarzenia o większej skali. Mówią też, że brak komendanta to sprawa polityczna, w kontekście której pojawia się nazwisko Zbigniewa Ziemby, radnego powiatowego i pełnomocnika PiS w powiecie piotrkowskim.

- Ja bym z tego tematu nie robił - mówi radny i dementuje pogłoski jakoby miał mieć wpływ na odwołanie komendanta Wojcieszki. - Nie miałem nic wspólnego z decyzjami czy brakiem decyzji, to szukanie kosmitów - dodaje. Przyznaje, że sytuacji się przygląda, ale bez niepokoju. - Głęboko wierzę w to, że służby PSP kierują się przesłankami merytorycznymi i podejmują decyzje, które są wynikiem głębokiej diagnozy sytuacji, zarówno kadrowej, potrzeb środowiska strażaków zawodowych, jak i potrzeb związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa na terenie powiatu.

Naciskom politycznym przy obsadzie stanowisk w Piotrkowie zaprzecza też Komenda Wojewódzka PSP w Łodzi. Jej rzecznik, st. kpt. Jędrzej Pawlak zapewnia, że do 14 marca zostanie podjęta decyzja o powierzeniu obowiązków komendanta w Piotrkowie. - Reszta wolnych stanowisk może zostać obsadzona na wniosek komendanta miejskiego - dodaje.

Starosta nie dostał żadnych propozycji

Jak podkreśla wicestarosta Piotr Wojtysiak, temat braku stałego komendanta w PSP wraca regularnie - był poruszany podczas sesji rady powiatu, na której żegnano kom. Wojcieszko, a ostatnio, podczas pożegnania st. bryg. P. Kardasa i bryg. M. Skrobka, starosta Stanisław Cubała rozmawiał o sytuacji w straży z komendantem wojewódzkim PSP.

- Żadne zobowiązujące deklaracje nie padły do tej pory. Z niecierpliwością czekamy na pilne podjęcie decyzji odnośnie powołania na to stanowisko - komentuje sytuację.

Decyzja w rękach komendanta

O komentarz do sytuacji panującej w Piotrkowie prosiliśmy też komendę główną PSP oraz MSWiA. Zarówno ministerstwo, jak i st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik KG PSP, przekierowali pytania do KW PSP, wyjaśniając, że komendanta powiatowego (miejskiego) PSP powołuje komendant wojewódzki PSP w porozumieniu ze starostą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto