Za trzy tygodnie powinien być gotowy pierwszy w okolicy park linowy. Wbrew pozorom nie jest to rozrywka tylko dla osób o silnych nerwach. Będą dwie trasy, jedna dla dzieci i młodzieży, druga trudniejsza dla dorosłych.
- Dla dzieci platformy budujemy na wysokości około 3 metrów nad ziemią, a dla dorosłych będzie to 9 metrów. Będzie można przejść po moście birmańskim i zjechać na tyrolce - zapowiada Leszek Grabowski, pomysłodawca i współwłaściciel GeoParku Linowego w Pile.
Most birmański to most z samych lin, zawieszonych w kształcie litery U. Zjazd tyrolski jest zaś jedną z większych atrakcji w parkach linowych.
- Zjazd na tyrolce polega na tym, że zjeżdża się po spadzie, trzymając się liny aż do platformy na kolejnym drzewie i wówczas można poczuć wiatr we włosach i adrenalinę - zapewnia Grabowski.
To sport dla wszystkich - przekonują twórcy parku linowego.
- Dla ludzi o przeciętnej sprawności, a ci którzy odczuwają lęk wysokości, ale ten lęk ich nie paraliżuje, też mogą spróbować, może im się uda przełamać strach - przekonuje Krzysztof Najdek, współwłaściciel GeoParku Linowego w Pile.
Prace nad budową atrakcji trwają już od 3 tygodni. Na drzewach mocowane są specjalne platformy oraz liny. Mocowania nie kaleczą drzew.
- To idea proekologiczna. Posiadamy opinie dendrologa, on określał jak mocować platformy bez ingerencji w drzewo, co zrobić z posuszem, jak go usuwać - uspokaja Grabowski.
Parki linowe muszą spełniać europejskie standardy dotyczące wykonania i bezpieczeństwa. Ten również wszystkie wymogi będzie spełniać.
- Stalowe liny, których używamy mają wytrzymałość do 6 ton. Wiadomo, że takich ciężarów nie będzie, ale takie są wymogi, bezpieczeństwo zawsze jest na pierwszym miejscu - dodaje Leszek Grabowski.
Do asekuracji używany będzie atestowany sprzęt alpinistyczny. Nad bezpieczeństwem turystów czuwać będą wykwalifikowani pracownicy. Wszystkie parki linowe są podobne do siebie, ten ma jednak sporo dodatkowych zalet.
- Mamy tu jezioro, jest baza gastronomiczna i noclegowa, jest też bardzo blisko do Piły - mówi Krzysztof Najdek.
GeoPark Linowy powstaje na terenie ośrodka GeoVita.
- My się z tego bardzo cieszymy. Liczymy na to, że będziemy mieć więcej klientów, bo podnosi to atrakcyjność naszego ośrodka. Już ludzie dzwonią i pytają, kiedy park linowy będzie otwarty - cieszy się Jadwiga Perlińska, dyrektor ośrodka GeoVita na Płotkach.
Twórcy parku, myśleli o jego utworzeniu od 7 lat. Na co dzień pracują na wysokościach, a dla pasji wchodzą w głąb ziemi.
- Jesteśmy speleologami, jeździmy na wyprawy w różne części świata, a to jest uzupełnienie tej naszej pasji. Chcielibyśmy żeby mieszkańcy regionu Piły też mogli poczuć podobne emocje. Ten pomysł wypłynął z miłości do gór i do przygody - opowiada Grabowski.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?