Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa ramówka i nowi ludzie w TVP

Anita Czupryn
W TVP trwa właśnie domykanie wiosennej ramówki, która ma obowiązywać od 1 marca. Konstruowana jest ona głównie pod biuro reklamy, co oznacza, że programy ustawiane są tak, aby maksymalnie wykorzystać czas reklamowych bloków.

Zysk jest w tej chwili najważniejszy dla telewizji, która zmaga się z dziurą budżetową. Z nieoficjalnych wieści z Woronicza wynika, że w kwietniu może zabraknąć na wypłaty dla pracowników. Zarząd wciąż jednak liczy, że w załataniu dziury finansowej pomoże minister skarbu.

TVP stara się też o kredyt 100 mln zł, tyle że pieniądze z kredytu miałyby pójść na opłacenie zaliczek produkcji filmowych, jak np. "Dom nad rozlewiskiem". Nie ma co spodziewać się więc oszałamiających nowości czy wielkich produkcji, a raczej kontynuacji tego, co już się sprawdziło, jak np. serialu "Ojciec Mateusz" w TVP 1 i nowych odcinków "Londyńczyków" w TVP 2.

Gargas, Bond i Miszczak

- Wiosenna ramówka to wciąż ruchome piaski i trwa proces jej kreacji - mówi Stanisław Wojtera, rzecznik telewizji. Jak się dowiedzieliśmy, w Jedynce rozważany jest pomysł nocnych "Wiadomości". Miałyby być emitowane o północy, po publicystycznych programach wieczornych. Jednak, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, przeciwko krótkiemu, bo zaledwie siedmiominutowemu, serwisowi informacyjnemu o północy, oponuje szef "Wiadomości" TVP 1.

Wciąż rozważany jest też pomysł, czy w poniedziałki po "Wiadomościach" Jedynka pozostanie przy Teatrze Telewizji, czy będzie emitować filmy z Jamesem Bondem. Biuro reklamy naciska, aby po "Wiadomościach" był James Bond, a Teatr Telewizji przenieść na godz. 22:45.

Bez zmian pozostaną programy Bronisława Wildsteina (we wtorek, choć zmieni się godzina z 23:05 na 23:30) i Jana Pospieszalskiego, który przeniósł się z Dwójki (w czwartek). Nowością jest to, że ze swoim programem (w środy) powraca Anita Gargas, autorka dawnej "Misji specjalnej", którą znów poprowadzi Piotr Czyszkowski. Sama Gargas nie chce jednak uchylić rąbka tajemnicy. - Jeszcze nie podajemy informacji na ten temat - powiedziała, ucinając pytania o kształt programu.

Dwójka chce zabłysnąć sitcomem z Jolantą Fraszyńską, który ma reżyserować Jakub Miszczak (syn Edwarda Miszczaka, dyrektora programowego w TVN). Pracownicy TVP mówią wręcz o ekspansji Miszczaków w mediach publicznych, gdyż brat Edwarda Miszczaka wymieniany jest jako poważny kandydat w kierownictwie TVP Rzeszów. W Dwójce nie zmieni się poniedziałkowe nadawanie "Tomasz Lis na żywo", ale trwają prace nad nowym programem publicystycznym pod roboczym tytułem "Punkt widzenia".

Przemeblowania w TVP 2

Publicystyka TVP 2 ma być też rozszerzona o codzienne rozmowy z politykami w formule "Gość Dwójki". W ten sposób szef TVP 2 Rafał Rastawicki realizuje swój dawny pomysł z TVP 1, gdyż był wydawcą podobnego programu za czasów prezesa Roberta Kwiatkowskiego.

W czwartki zaś powróci "997" z Michałem Fajbusiewiczem. Wiceszefową "Panoramy" w TVP 2 ma być Katarzyna Nazarewicz, i to ten program czeka największa zmiana. Dwójka rezygnuje z wieczornego nadawania "Panoramy" i chce przenieść ją na godz. 18.

Pomysł ten krytykują dziennikarze. Pół roku temu zdecydowano przecież o przeniesieniu serwisu z godz. 18:30 na 22:45. Dziennikarze obawiają się, że o takiej porze, i to 45 min po "Teleexpressie" w Jedynce, "Panorama" nie zyska, ale wyłącznie straci na słupkach oglądalności.

"Pytanie na śniadanie" chce silniej konkurować z "Dzień dobry TVN". Stąd też ma się w nim pojawić Roman Czejarek, który już w tej chwili prowadzi w Dwójce teleturniej "Gilotyna", i to w czasie, gdy w TVN trwają "Fakty". Dwójka ma ambicje podebrania widzów informacyjnym programom konkurencyjnej stacji, dlatego też w nowej ramówce przewidziano, że teleturnieje i seriale będą rozpoczynać się tu pięć minut przed "Faktami".

- To moment, gdy u konkurencji trwa blok reklamowy, a wówczas widzowie odpływają do innych kanałów. Mamy nadzieję, że Dwójka ich zatrzyma - mówi nam jedna z osób pracujących nad marcową ramówką.

Dyskusje nad nową ramówką nie są jednak pozbawione napięć i konfliktów na Woronicza. - Trwa ostra walka między Jedynką a Dwójką, która nie staje w obronie "Wiadomości", nadając w tym czasie atrakcyjne teleturnieje bądź seriale - mówi nam osoba z TVP. Ale też związany z lewicą szef Programu Drugiego Rafał Rastawicki nie ma powodu, by sprzyjać uważanym za prawicowe "Wiadomościom" w TVP 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto