Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieczynny od 10 lat hotel Silesia zostanie zrównany z ziemią ZDJĘCIA

Justyna Przybytek
Dawny hotel Silesia w Katowicach
Dawny hotel Silesia w Katowicach dz
Nieczynny od dziesięciu lat hotel Silesia w Katowicach w końcu zostanie sprzedany. Vastint Poland podpisało przedwstępną umowę na zakup działki, na której stoi stary hotel. Deweloper planuje wyburzenie gmachu i budowę w jego miejscu zespołu nowych budynków o funkcjach hotelowo – biurowych.

Działka przy ulicy Skargi ma 9 tys. m kw. Znajduje się na niej nieczynny od 2006 dawny hotel Silesia.

- Na chwilę obecną mamy uzgodnione z prywatnym właścicielem działki wstępne warunki zakupu. Liczymy, że transakcja zostanie zamknięta do końca 2017 roku. To pierwszy teren inwestycyjny jaki Vastint planuje pozyskać w Katowicach, ale mam nadzieję, że transakcji będzie więcej. Jesteśmy zainteresowani zakupem kolejnych działek w mieście, co pozwoli nam na umocnienie naszej pozycji na tym rynku lokalnym – mówi Roger Andersson, dyrektor zarządzający Vastint Poland.

Jak dodają przedstawiciele firmy prace budowlane miałyby się rozpocząć w 2018 roku.

Przypomnijmy, że jeszcze w lutym tego roku katowicki magistrat wydał, na wniosek dotychczasowego właściciela Silesii, pozwolenie na rozbiórkę gmachu.

Dawny hotel Silesia nieczynny jest od 2006 roku. Od tego też czasu, mimo że znajduje się w samym centrum miasta, niszczeje. W pustych wnętrzach czas jakby się zatrzymał. Tapeta, wykładziny, boazerie - to wszystko zostało w Silesii z dawnych czasów. Czerwone i bordowe wykładziny wciąż ścielą posadzkę, już mocno zakurzone, ale wciąż trzymające kolor. Pokoje puste, jedynie w łazienkach pozostały gdzieniegdzie umywalki i wanny. W budynku nie ma prądu, ani ogrzewania.

Hotel, gdy otwarto go w maju 1971 r. uchodził za luksusowy. Było tu 200 pokoi, w tym sześć apartamentów, wszystkie z łazienkami, z telewizorami, radioodbiornikami i telefonami. Goście mogli korzystać z kantoru, salonu fryzjerskiego, kawiarni, kiosku i Peweksu. Działały też tu restauracja i klub, podobno pierwszy katowicki ze striptizem. Nocowali tu Aleksander Kwaśniewski, Charles Aznavour, Czesław Miłosz czy Andrzej Wajda, a także narodowe drużyny piłkarskie Niemiec i Szwecji. W czasach świetności pracowało tu 300 osób, w tym aż 30 pokojowych.

Właścicielem przybytku była przez całe lata spółka Orbis, a od 2006 r. firma ECE (budująca m.in. galerie handlowe), która jednak nie informowała, jakie ma plany względem katowickiego budynku. W ostatnich latach hotel znów zmieniał właścicieli, w końcu trafił do osoby prywatnej. Jak się okazało nie na długo.

Jak informują przedstawiciele Vastint Poland w komunikacie prasowym, deweloper planuje wyburzenie gmachu i budowę w jego miejscu zespołu nowych budynków o funkcjach hotelowo – biurowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto