Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie łatajcie dziury lasem!

Grzegorz Zasępa
300 milionów złotych podatków - tyle będą musiały zapłacić Lasy Państwowe, jeśli wejdzie w życie projekt ustawy o reformie finansów publicznych. To pomysł byłego ministra finansów Grzegorza Kołodki.

300 milionów złotych podatków - tyle będą musiały zapłacić Lasy Państwowe, jeśli wejdzie w życie projekt ustawy
o reformie finansów publicznych. To pomysł byłego ministra finansów Grzegorza Kołodki. I chociaż sam minister już odszedł z rządu, kilka jego projektów nie zostało zarzuconych. Leśnicy mówią wprost - takie podatki nas wykończą.

Lasy Państwowe, to jedno z nielicznych przedsiębiorstw państwowych, które przynosi zyski. Czy minister Kołodko chciał z tym skończyć? - Wiele wskazuje na to, że tak - mówią leśnicy. - Po co zmieniać coś, co sprawdza się od tylu lat. Przecież my nigdy nie wyciągamy ręki do budżetu.

Minister uspokaja

Spotkanie leśników z ministrem ochrony środowiska Czesławem Śleziakiem było zdominowane przez program Kołodki. O niczym innym się nie mówiło. Na szczęście jeden z nich przepadł z kretesem. Chodzi o pomysł wcielenia LP do sektora finansów publicznych. - Doszliśmy do porozumienia z ministrem finansów i myślę, że status quo w Lasach Państwowych zostanie zachowane - mówił Czesław Śleziak, minister ochrony środowiska. - W moim przekonaniu od początku pomysł włączenia lasów do sektora finansów publicznych był zły.
Nastąpiłaby wówczas dezorganizacja całego systemu zarządzani lasami. Ja mam nadzieję, że już nie powrócą takie zakusy. Przewodniczyłem wiedeńskiej konferencji na temat przyszłości lasów w Europie. Nasza koncepcja leśnictwa humanistycznego, zrównoważonego znajduje wielkie uznanie w Europie. W większości krajów europejskich lasy są prywatne. Nasi przyjaciele z Zachodu zazdroszczą nam tego, że u nas nie ma w lasach tabliczek: "teren prywatny, wstęp wzbroniony". Mam dane sprzed dwóch lat, z których wynika, że podatnik niemiecki dopłaca do prywatnych lasów! U nas lasy właściwie utrzymują się same, a nawet wypracowują zyski.

Teraz podatki

Lasy Państwowe po latach prosperity przechodziły pewne trudności. W 2001 roku po raz pierwszy w historii były zadłużone na ponad 90 milionów złotych. Potrzebna była reorganizacja, wiele osób musiało odejść z pracy, zmieniono także strukturę. W zeszłym roku lasy przyniosły kilkanaście milionów złotych zysku. W tym ma być podobnie. Ale jeśli rząd obciąży je dodatkowymi podatkami skończy się samofinansowanie.

Zgodnie z projektem nowej ustawy lasy musiałyby też płacić podatek gruntowy i dodatkowo podatek dochodowy nie od sprzedanego, ale pozyskanego drewna. - To jest paranoja. Przecież ścięcie drzewa wcale nie oznacza, że uda się je sprzedać - mówi Waldemar Tomkiewicz, rzecznik prasowy Lasów Państwowych. - Czy wie pan, że musielibyśmy zapłacić nawet za połamane drzewa w Puszczy Piskiej?

6 złotych na Polaka

Prof. Tomasz Borecki, rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego nie ma wątpliwości: - Gdyby pozostałe 3/4 naszej ojczyzny było tak zarządzane jak polskie lasy, to Polska byłaby na jednym z czołowych miejsc w Europie, jeżeli nie na pierwszym. Zdaniem profesora nowy podatek zrujnuje LP i sprawi, że nie będą one, tak jak to się powszechnie określa, polskim wianem do Eurpoy.

- Nie zmieniajmy czegoś, co świetnie się sprawdza - apeluje prof. Borecki. - Czy jeśli mamy nowy sprawny samochód jedziemy nim 5 tysięcy kilometrów do warsztatu? Przecież najwyżej nam go tam zepsują. Czyżby w naszym kraju nie było już nic innego do naprawienia? Jeśli tę sumę 230 milionów podzielimy na 40 milionów Polaków, okaże się wychodzi po ok. 6 złotych na głowę. Ja chętnie taki podatek leśny zapłacę i dam jeszcze za tych, których na to nie stać.

Minister Śleziak zapowiedział, że będzie starał się przekonać kolegów z rządu do zarzucenia pomysłu dodatkowego opodatkowania lasów państwowych. Dyskusja na ten temat ma zacząć się we wrześniu.

Janusz Dawidziuk, dyrektor generalny Lasów Państwowych:

Lasy płacą podatek leśny wynikający z ustawy z 1991 roku. Odprowadzamy go do samorządów od drzewostanów starszych niż 40-letnie. Chodzi o sumę około 90 milionów złotych rocznie. Minister Grzegorz Kołodko, kiedy jeszcze był na tym stanowisku, zaproponował podwyższenie podatków o 223 miliony złotych. Zeszłoroczny dodatni wynik finansowy wypracowaliśmy kosztem wielu wyrzeczeń - zamroziliśmy płace, zrezygnowaliśmy z części przywilejów. Jeśli po tak dużym wysiłku proponuje się nam trzykrotny wzrost podatków, to organizacja może tego nie wytrzymać.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto