- Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy! - protestuje Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu. - To nie jest tak, że kluby pomagają Śląskiemu, to on im przede wszystkim pomaga i on jest po to, żeby mogły na nim grać. I to wszystkie które chcą, bo prędzej polegnę niż oddam go w użytkowanie tylko jednemu klubowi. Optymalnym układem byłby jeden zespół występujący na nim na stałe i dwa, trzy od czasu do czasu.
Taki model może zacząć funkcjonować już wiosną przyszłego roku. GKS Katowice, Górnik Zabrze i Ruch Chorzów - wielka trójka śląskiej piłki - ma już w stosunku do Stadionu dość sprecyzowane plany. W przypadku GieKSy i Górnika kluczowe znaczenie mają modernizacje ich macierzystych obiektów.
Prace są bardziej zaawansowane w Zabrzu, więc drużyna z Roosevelta na pewno pojawi się w Chorzowie za rok, przynajmniej na najważniejsze mecze, potem może dołączyć do niej ekipa GKS. Prawdopodobnie na stałe zadomowią się natomiast na Śląskim piłkarze Niebieskich, klubu, który pod względem modernizacji swojego obiektu został daleko w tyle.
- Rozmawiam z nimi wszystkimi, a także z innymi podmiotami. Naprawdę uważam, że przyszłość Śląskiego rysuje się w jasnych barwach - podsumowuje dyrektor Szczerbowski.
Górnik Zabrze
Czternastokrotni mistrzowie Polski będą występować w Chorzowie już od wiosny przyszłego roku.
- Zastanawiamy się czy rozgrywać tam wszystkie mecze, czy tylko te najciekawsze. np. z Ruchem czy z Legią - przyznaje prezes Łukasz Mazur. - Na naszym obiekcie będzie trwała przebudowa i warunki do oglądania spotkań będą kiepskie. Jednak po zakończeniu prac będziemy już grać u siebie.
Ruch Chorzów
Niebieskich do przenosin na Stadion Śląski zmuszą nowe wymogi licencyjne Ekstraklasy SA.
Piłkarze Ruchu grali już na chorzowskim gigancie podczas montażu na stadionie na Cichej podgrzewanej murawy i wówczas największym problemem było zapełnienie trybun. Teraz może być podobnie, stąd trener Waldemar Fornalik uważa, że przenosiny na Śląski mają sens tylko wówczas, gdy w Chorzowie będzie na tyle mocna drużyna, by ściągnąć na widownię kilkadziesiąt tysięcy fanów.
GKS Katowice
Katowiczanie na Stadionie Śląskim chcą grać nie tylko w czasie przebudowy swojego obiektu, ale także później.
- Stadion przy Bukowej będzie mógł przyjąć 22.000 kibiców. Wierzymy jednak w awans do ekstraklasy, a wtedy czekają nas mecze, na przykład z Górnikiem czy Ruchem, na które będzie chciało przyjść więcej kibiców. W takich przypadkach znów zapukamy do Chorzowa - zapowiada prezes Jacek Krysiak.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
