Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na okoliczność psich kup powstanie w Katowicach odpowiednia dokumentacja fotograficzna

Wioleta Niziołek
Grafik Andrzej Pągowski nazywa rzecz po imieniu
Grafik Andrzej Pągowski nazywa rzecz po imieniu Galeria Wirtualnej Polski
- Spoko jest to nasze miasto, ale byłoby jeszcze bardziej spoko, gdyby nie te psie kupy na chodnikach w centrum. To jest prawdziwa katastrofa. Wiosna przyszła, słońce świeci, ciepło, można spacerować po Katowicach ... ale koniecznie slalomem - pisze na facebooku Agata.

Dawid Ślusarczyk ripostuje: - Temat zostanie kolejny raz poruszony na spotkaniu ze Strażą Miejską. Tym razem od strony propozycji rozwiązania, a nie ponownego zasygnalizowania problemu. Niedługo zostanie wykonana dokumentacja fotograficzna stanu chodników w mieście, by nikt nawet nie próbował kwestionować zasadności poprawy tego aspektu funkcjonowania miasta.

Idziemy tym tropem. Ślusarczyk, rocznik 87, student Akademii Ekonomicznej. Jest członkiem Miejskiego Zespołu ds Ekologii, Ochrony Środowiska i Praw Zwierząt. Zespół działa społecznie od grudnia ubiegłego roku, w polu jego zainteresowań jest m.in. zanieczyszczenie chodników. - Mają być zrobione zdjęcia chodników. Nie będziemy się skupiać na wybiórczym pokazywaniu za przeproszeniem kupy, czy gum wyplutych na chodnik, ale wszystkiego, co zanieczyszcza nasze ulice - mówi Ślusarczyk.

Zdjęcia posłużą do przygotowania prezentacji multimedialnej. Po co? - Bo kiedy rozmawiamy z Urzędem Miasta o czystości, to za każdym razem jest riposta, że miasto jest sprzątane i czyste. My chcemy się skupić na meritum i rozwiązaniach, ale najpierw musimy zamknąć usta wszystkim, którzy uważają, że to jest niepotrzebne. Może to uświadomi im, jaka jest skala problemu. Zdjęcie potrafi zastąpić tysiąc słów - dodaje Ślusarczyk.

Efektów nie zobaczymy raczej tej wiosny. Koncepcja rozwiązania problemu brudnych chodników ma być gotowa do końca sierpnia tego roku. Najpierw jednak wrócić ma podatek za posiadanie psa, ale w całkiem innej formie. - Każdy pies zostałby oczipowany i trafił do rejestru. Można też pomyśleć o formie zachęty dla właścicieli: jakieś dofinansowanie do szczepienia psa albo uprzywilejowanie w lecznicach, czy jakieś usługi, np. darmowe obcinanie pazurków - proponuje Ślusarczyk.

Do Straży Miejskiej trafiły już trzy czytniki czipów, za pomocą których bez problemu będzie można ustalić właściciela oczipowanego psa. Podatek to dodatkowe środki na oczyszczanie miasta. Zespół ma się też pochylić nad problemem dokarmiania ptaków i poszukać rozwiązań, które nie wiążą się z kosztami. Ważna będzie edukacja ludzi, bo co z tego, że pojawią się dodatkowe kosze na psie odchody, jeśli i tak nie będzie się z nich korzystać?

Problem ze zdwojoną siłą wraca co roku na wiosnę, nie tylko w Katowicach. W sieci furorę robi plakat "Twój pies, twoje gówno" znanego grafika, Andrzeja Pągowskiego. - Wychodzi pani z pieskiem z mercedesa czy audi i nie potrafi po nim sprzątnąć, a to jej piesek, więc też jej g... - mówi grafik. - To się dzieje w naszej wspólnej przestrzeni publicznej. Nie może być tak, że czyjś pies będzie nam s...ł pod nogi, a my to będziemy sprzątać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto