Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Migalski niegodny Jarosława Kaczyńskiego?

Marcin Zasada
Czy protest Migalskiego to początek rozłamu w PiS?
Czy protest Migalskiego to początek rozłamu w PiS? FOT. PAWEŁ RELIKOWSKI
Od 4 lipca ponosimy same porażki. Jesteśmy w stałej defensywie. Daliśmy się wpuścić w spór o krzyż, o tragedię smoleńską, zajmujemy się sobą, a nie rozliczaniem PO - napisał na swoim blogu Marek Migalski, europoseł PiS z Katowic.

Odpowiedź Kaczyńskiego również kurtuazyjna nie była. Zachowanie Migalskiego określił jako "niegodne". A inni politycy PiS już zastanawiają się, czy partii nie grozi kolejny rozłam. Migalski nie jest członkiem PiS, ale startował z listy tego ugrupowania w wyborach do europar-lamentu. W partii reprezentuje nurt postępowy, do którego należą również m.in. Joanna Kluzik-Rostkowska i Paweł Poncyliusz. Nikt z tego grona nie znalazł się w nowych władzach PiS, co również spotkało się z krytyką Migalskiego.

"Wiadomo - napracowałeś się, chłopie i babo, w kampanii? No to dziękujemy i już."

Wczoraj Migalski nie chciał komentować protestu, choć jeszcze dzień wcześniej stwierdził w TVN24, że Kaczyński używa zbyt mocnego języka, na czym traci partia. - To jest kwestia pewnej moralnej odpowiedzialności, lojalności człowieka, który otrzymał od nas ogromną pomoc, ogromny awans, a dziś zachowuje się w sposób niedobry, by nie powiedzieć, niegodny - komentował Kaczyński.

Część polityków PiS bagatelizuje konflikt, wpisując go w naturalny, wewnątrzpartyjny pluralizm światopoglądowy. Śląski poseł Wojciech Szarama uważa jednak, że Migalski nie powinien pozwalać sobie na takie lekceważenie. - Media wyolbrzymiają każdą krytyczną odpowiedź na nasz temat. Migalski powinien być ostrożniejszy. Takie problemy załatwia się wewnątrz partii - mówi Szarama.

Według europosła Tadeusza Cymańskiego, zarówno Migalski, jak i Kaczyński przesadzili z radykalizmem. - Marek miał prawo do takiej oceny, cenię jego opinię, choć jest dla mnie trochę zbyt ostra. A prezes też zbyt surowo go skarcił - mówi Cymański.

Pytany o rozłam w partii, odpowiada, że "raczej do niego nie dojdzie, choć w polityce nie ma rzeczy pewnych". Inny polityk PiS zdradził nam, że duża część członków ugrupowania Kaczyńskiego sympatyzująca z tzw. nurtem postępowym jest rozgoryczona po wyborze nowych władz i nowym-starym kursie obranym przez partię po wyborach.

- To nie jest opinia samego Migalskiego. Na razie do schizmy daleko, ale gdyby do niej doszło, Migalski nie byłby jedynym renegatem - mówi nasz rozmówca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto