18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska: trwa bitwa o recepty. Lekarze wbijają pieczątki, pacjenci płacą więcej za leki

Anna Górska
Daria Kurowska z Nowego Sącza dostała receptę ze stemplem "Refundacja do decyzji NFZ". Udało jej się kupić lek ze zniżką. Inni odeszli z aptek z kwitkiem
Daria Kurowska z Nowego Sącza dostała receptę ze stemplem "Refundacja do decyzji NFZ". Udało jej się kupić lek ze zniżką. Inni odeszli z aptek z kwitkiem Stanisław Śmierciak
Tak wielkiego zamieszania jeszcze w służbie zdrowia nie było. Zdezorientowani są wszyscy: pacjenci, lekarze, aptekarze, a nawet urzędnicy z ministerstwa i Narodowego Funduszu Zdrowia. Protest lekarzy przeciwko nowej ustawie refundacyjnej spowodował, że chorzy mają problemy ze zrealizowaniem recept.

Wykaz leków refundowanych 2012 [PEŁNA LISTA]

- Ja już nic nie rozumiem, co się dzieje - nie kryje oburzenia pan Władysław z Krakowa. - Żona od swojego lekarza dostała receptę z oznaczonym poziomem refundacji, ja zaś od swojego z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ".

W aptece przy al. Pokoju odesłano mnie z powrotem do lekarza po nowy druk. Odmówiłem, kazano mi więc płacić 100 proc. ceny leków, mimo że mam prawo do zniżki. Ale kilkanaście metrów dalej, w innej aptece, farmaceuta receptę jednak zrealizował. To jakaś kpina z pacjentów - rozkłada ręce emeryt.

Na protest, polegający na przybijaniu na receptach pieczątek "Refundacja do decyzji NFZ" (zamiast podawania konkretnego poziomu refundacji leku) zdecydowało się ok. 1/3 lekarzy w kraju. Lekarze się burzą, bo po wprowadzeniu nowej ustawy refundacyjnej (obowiązuje od 1 stycznia) spoczywa na nich obowiązek sprawdzania, czy chory jest ubezpieczony i jaka refundacja leku mu przysługuje. Jeżeli popełnią błąd, NFZ pociągnie ich do odpowiedzialności finansowej.

- Musimy się jakoś bronić przed nową, niesprawiedliwą ustawą. Nie mam przecież pewności, że pacjent, który pokazuje mi zaświadczenie o ubezpieczeniu, faktycznie ma opłacone składki. Wiele zakładów pracy przecież z nimi zalega - mówi Wojciech Gąsior, chirurg z Krakowa. - A odpowiedzialność za wszystko spada na lekarzy. To niedorzeczne - dodaje.

Nie wszyscy lekarze w poniedziałek protestowali - niektórzy mieli problem ze zgraniem nowego wykazu leków z serwerów Ministerstwa Zdrowia i NFZ. - Strony się zawieszają, nie da się wydrukować listy leków refundowanych - skarży się Barbara Garcarz-Kłodzińska, szefowa poradni diabetologiczno-kardiologicznej w Krakowie.

Inni narzekają, że studiowanie listy zabiera mnóstwo czasu. - W recepcie podajemy nazwę handlową leku, w ponad 200-stronicowym wykazie zaś jest tylko nazwa chemiczna i w dodatku wykaz nie jest ułożony alfabetycznie. Skąd mam wiedzieć, gdzie na liście jest dany lek? - pyta Wojciech Wokulski, lekarz z Oświęcimia.

Dr Maciej Pamuła, pediatra z Oświęcimia, wczoraj przybijał recepty z pieczątkami. Twierdzi, że boi się kar z NFZ. - Przecież każdy pacjent może mi machnąć przed nosem podrabianą legitymacją ubezpieczeniową - tłumaczy.

Na całym tym zamieszaniu najbardziej cierpią pacjenci. 83-letni Jan Hankus z Krakowa trzy lata temu przeszedł zawał. Za dwa dni kończą mu się leki, dlatego wczoraj się wybrał po nowe recepty. Do lekarza był umówiony na godz. 11.30, wszedł do gabinetu godzinę później. Lekarze w przychodni Vadimed wyszukiwali bowiem leki w spisie NFZ.

- NFZ przewiduje na pacjenta 15 minut. Teraz oprócz normalnej diagnozy, dochodzi jeszcze przeszukiwanie tego spisu. Nie ma więc szans, aby wizyta tyle trwała - mówi dr Maria Biernat z Vadimedu.

Andrzej Wasiak, pacjent z Zakopanego, dostał receptę z pieczątką. - Lekarka nic mi nie wyjaśniła - skarży się. - Jedno wielkie zamieszanie - dodaje.

Największy bałagan panował jednak w aptekach. W jednych farmaceuci nie respektowali recept z pieczątką "Refundacja do decyzcji NFZ". Odsyłali chorych do lekarza po nowy druk albo proponowali zakup leku bez zniżki. Chorzy musieli wędrować od jednej apteki do drugiej, by znaleźć aptekarza, który przyjmie receptę z "protestacyjną" pieczątką.

- Nie mam innego wyjścia, muszę odesłać chorego, gdyż taka recepta nie spełnia ustawowych wymogów - wyjaśnia Krzysztof Tabor, kierownik apteki przy ul. Grzegórzeckiej w Krakowie.
Wtóruje mu Agnieszka Jurek, zastępca kierownika apteki przy ul. Targowej w Tarnowie. - W nowej rzeczywistości muszą się odnaleźć nie tylko pacjenci, ale i my, aptekarze - mówi.

Pani Franciszka i jej syn Michał z Tarnowa w poniedziałek w ogóle zrezygnowali z zakupu leków. - Dowiedzieliśmy się, że musimy zapłacić za leki dwa razy więcej, ale nie mamy na nie pieniędzy. Zaczekamy, aż lekarz wypisze receptę i określi poziom refundacji - komentują.

Natomiast Barbara Miś, emerytka z Krakowa, odwiedziła aż trzy apteki zanim zrealizowała swoje recepty. - Jestem po udarze mózgu, te leki są mi niezbędne dla mnie. Zapłaciłam 80 zł, a wcześniej wydawałam o 20 zł mniej - nie kryje łez emerytka.

Prezes NFZ w poniedziałek wielokrotnie powtarzał, że aptekarze nie mogą odmówić realizacji recepty z powodu braku informacji o poziomie refundacji. Oświadczenia w tej sprawie pojawiły się na stronach internetowych wszystkich oddziałów NFZ. Mimo to nie wszyscy aptekarze honorowali recepty z pieczątkami. Inni wydawali leki, ale za 100 proc. ceny.

Jolanta Pulchna, rzeczniczka małopolskiego NFZ, przyznaje, że jeśli na recepcie jest pieczątka, zamiast szczegółowej informacji o poziomie refundacji (ustawa przewiduje ich kilka, dla różnych grup chorych), farmaceuta sprzeda lek drożej. Na pewno nie wyda go po najniższej możliwej cenie - 3,20 zł. A taka stawka, obejmująca 230 różnych specyfików, powinna przysługiwać m.in. pacjentom cierpiącym na choroby przewlekłe.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto