Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwatera dla studenta pilnie poszukiwana

Beata Sypuła
Studenci rozpoczęli wyścig do kwater. Ceny - choć niższe niż przed rokiem - zwalają z nóg przybyszów z mniejszych miast.

Grażyna Fijałkowska przyjechała spod Jędrzejowa. Jej syn w październiku zacznie studiować na Uniwersytecie Śląskim. Na miejsce w akademiku - choć kosztowałoby od 200 zł wzwyż za miesiąc - nie ma co liczyć. Osiedle akademickie tej uczelni na Ligocie ma niespełna 2 000 miejsc i nie wystarczy ich dla wszystkich chętnych. Dlatego próbowała znaleźć kwaterę na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach.

- Liczyłam na to, że wszystkie koszty wynajmu kawalerki o niespełna 40 metrach zamkną się w tysiącu złotych. Tymczasem żądano od nas prawie dwa razy tyle - mówi pani Grażyna.

- Może taniej będzie pod koniec września, jak mieszkanie nadal będą puste? - zastanawia się towarzyszący jej mężczyzna.

Można wątpić. - Nie będę wynajmowała na czarno. Chcę spać spokojnie - tłumaczy właścicielka wynajmowanego lokalu. I dodaje, że do kosztu wynajmu musi doliczyć 8,5 proc. zryczałtowanego podatku dla fiskusa.

Cena, jaką usłyszeli mieszkańcy Świętokrzyskiego, to standard w tym miejscu Katowic: 1-1,2 tys. złotych chce do ręki właściciel mieszkania. Do tego dochodzą jeszcze koszty utrzymania kwatery. A te są spore. W spółdzielniach mieszkaniowych trzeba doliczyć 300-400 zł za lokal 1-2-pokojowy. W Bielsku-Białej do 1 tys. zł kosztów wynajmu dopłacimy 70 zł opłaty dla wspólnoty, a w Katowicach-Koszutce do podobnego czynszu dla właściciela dojdzie jeszcze 350 zł dla ADM.

Niemal standardem przy wynajmie staje się też kaucja za ewentualne zniszczenia. To dwu-trzykrotność czynszu, czyli 3-5 tys. zł. Od ręki trzeba zatem wyłożyć na mieszkanie studenta niemal 5 tys. zł i za 1-3 pokojowe mieszkanie liczyć się z około 1.800 zł comiesięcznych opłat - łącznie z mediami.

Jeśli więc takie mieszkanie wynajmą np. 3 osoby - będzie taniej. Więcej niż w akademiku, ale 400-600 zł razem z opłatami za media nie zwali rodziny "pierwszaka" z nóg.

- Koszty wynajmu, szczególnie w dużych aglomeracjach, ostatnio spadają. Warto sprawdzić kilka ofert oraz negocjować warunki wynajmu i wysokość opłat - uważa Joanna Babiś z portalu

Wynajem.pl

Najdroższą dla studenta dzielnicą Katowic jest Koszutka - ale tam oferta mieszkań przeznaczonych na wynajem jest znikoma. Najwięcej kwater jest w Piotrowicach.

Sporą popularnością cieszą się kwatery, z których łatwo dojechać do centrum miasta. W Katowicach jest to np. wspomniane osiedle Tysiąclecia, w Rybniku - kwatery przy ul. Reymonta i na Nowinach. Ta wygoda jednak kosztuje. W mniejszych ośrodkach, np. w Zabrzu, Gliwicach, Rybniku czy Bielsku-Białej, jest taniej niż w Katowicach, ale ledwie o 200-300 zł, a ceny mają tam podobny poziom jak przed rokiem.

Cenione miejsca

Osiedla i dzielnice najpopularniejsze wśród studentów:

Katowice Osiedle Paderewskiego, Koszutka, Osiedle Tysiąclecia

Sosnowiec - Zagórze, Środula

Częstochowa - Parkitka,Północ

Bielsko-Biała - Osiedle Beskidzkie

Gliwice - Sośnica

Zabrze - Osiedle Kopernika

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto