Kompleks stawów Borki, Morawa i Hubertus. Jest finał konsultacji ws. zagospodarowania KONCEPCJE

Konsultacje w sprawie koncepcji zagospodarowania kompleksu pięciu stawów w Katowicach ogłoszono jesienią 2015 roku. Chodzi o stawy Borki, Morawa i trzy zbiorniki Hubertus,znajdujące się we wschodniej części miasta. To potencjał w mieście dotąd nie wykorzystany. Kompleks tych pięciu stawów, które powstały w miejscu dawnych wyrobisk piasku, wydobywanego na potrzeby górnictwa, mógłby przyciągać w nie mniejszym stopniu, co Dolina Trzech Stawów i stać się podobną atrakcją miasta. Dodajmy, że zajmuje aż 89 hektarów, dla porównania zbiorniki wodne w Dolinie Trzech Stawów - 33 hektary.

- Woda w stawach ma wysoką jakość, a same stawy stały się całorocznym rajem dla wędkarzy i miejscem wypoczynku dla mieszkańców w sezonie letnim – dodaje Barbara Lampart, naczelnik Wydziału Kształtowania Środowiska.

Brakuje tu jednak gospodarskiej ręki, okolice stawów są zaniedbane, plaże przy nich, jeśli są to dzikie, albo nawet jeśli urządzone, jak ta przy Morawie, to bez opieki ratowników. Zapuszczone są ścieżki spacerowe, brakuje koszy na śmieci, za to można się tu czasem natknąć na dzikie wysypiska. Brak porządku rzuca się w oczy przede wszystkim, ale równie mocno brak atrakcji. Nie ma tu placów zabaw, urządzonych miejsc do odpoczynku, czy chociażby ławek.

Miasto ogłosiło konsultacje, gdy kolejne projekty inwestycji na tym terenie były zgłaszane przez mieszkańców do Budżetu Obywatelskiego. Zarządzenie w sprawie ogłoszenia konsultacji podpisał 2 października prezydent Marcin Krupa. Do udziału w nich urzędnicy zaprosili mieszkańców Szopienic i Burowca.

– Mieszkańcy podczas spotkań i indywidualnych rozmów zgłaszali mi wiele różnych, ciekawych pomysłów dotyczących zagospodarowania tego terenu. Podjąłem decyzję, żeby nie prowadzić na obszarze stawów punktowych, wyrywkowych działań, tylko zająć się tą kwestią kompleksowo. Dlatego w ramach konsultacji chciałem zebrać opinie mieszkańców i przedstawicieli różnych środowisk – podkreśla prezydent Marcin Krupa.

Łącznie w konsultacjach wzięło udział ponad 780 osób (w tym 634 wypełniło ankiety). Dodatkowo zorganizowano też trzy spotkania warsztatowe z mieszkańcami, którzy pod okiem architektów uczestniczyli w spacerze badawczym wokół stawów.

- Zarówno w trakcie konsultacji, jak i w toku prac nad raportem, zastanawialiśmy się nad dylematem, czy można zagospodarować teren stawów tak, by jak najlepiej służył mieszkańcom, spełniając funkcje rekreacyjne i rozrywkowe, ale przy zachowaniu jego naturalnego charakteru, dbałości o przyrodę i tereny zielone. Okazało się, że jest to możliwe – wyjaśnia Marcin Krupa. Jak dodaje wskazówki mieszkańców zostaną potraktowane jako wytyczne do koncepcji architektonicznej dla obszaru stawów. - Zmiany będziemy wprowadzać etapami. Na pewno jednym z pierwszych kroków będzie posprzątanie tego obszaru – dodaje prezydent.

Jak podsumowują urzędnicy mieszkańcy chcą, aby w sąsiedztwie stawów wprowadzić zakaz wjazdu, wybudować w okolicy parkingi, stworzyć system ścieżek na terenie kompleksu, ograniczyć rozrost szuwarów i uporządkować samosiejki, a także aby przy zbiornika powstały plaże z zapleczem w postaci toalet, przebieralni, natrysków, czy małej gastronomii, a także aby tutejsze tereny rekreacyjne zostały oświetlone. Wśród innych pomysłów, są budowa promenady wzdłuż wschodniego brzegu Morawy, połączenie wodne stawów, budowa miejsc do odpoczynku – wiat, wykonanie monitoringu, montaż koszy na śmieci, czy stworzenie tu pola biwakowego.