Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Knurów: atak na szpital, w którym zmarł kibic [zdjęcia, wideo]

ZIELA AIP
Lucyna Nenow/Dziennik Zachodni
2 maja po godz. 22 grupa ponad 100 wściekłych kibiców obrzuciła policjantów znajdujących się pod szpitalem racami i innymi przedmiotami. Wcześniej 27-letni kibic zginął na stadionie w wyniku policyjnych strzałów.

Do postrzelenia kibica doszło podczas zamieszek w czasie meczu Concordia Knurów - Ruch Radzionków w Knurowie. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie zmarł.

Przeczytaj: Knurów: nie żyje kibic postrzelony podczas spotkania Concordia - Ruch Radzionków
Sytuacja grozi dalszą eskalacją przemocy. Po godz. 22. doszło do kolejnych starć z policją, tym razem pod szpitalem, w którym zmarł kibic. Zebrała się tam spora grupa, grubo ponad 100 kibiców. W kierunku policjantów poleciały race, kostka brukowa i inne przedmioty. Ranni są czterej stróże prawa. Teraz przed szpitalem jest względny spokój. Policja nadal pilnuje wejścia do lecznicy. Inne policyjne patrole jeżdżą po mieście i pilnują porządku w Knurowie. Tymczasem na portalach społecznościowych pojawiają się głosy, jakoby kibice umawiali się przed knurowską komendą policji.

W stronę policji stojącej pod szpitalem poleciały petardy i kostki chodnikowe.

Wczoraj, w Knurowie po 30 minutach meczu, na trybunach wybuchły zamieszki. Na boisko poleciały niebezpieczne przedmioty. Mecz został przerwany w 37 minucie. Wtedy na murawę wtargnęli kibice Concordii (około 40-50 osób), którzy próbowali się przedostać do sektora gości. To miało sprowokować sympatyków Ruchu Radzionków. Policja wkroczyła do akcji. Kibice z Knurowa rzucali w policjantów, czym się dało. W końcu funkcjonariusze posłużyli się bronią gładkolufową z gumowymi pociskami niepenetrującymi. Najpierw były strzały ostrzegawcze. - To ostudziło zapał kibiców. Rozeszli się - informuje podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Na murawie został jednak jeden mężczyzna. 27-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie zmarł - dodaje. Czy zginął od gumowej kuli? - To wykaże sekcja zwłok. Nie wykluczamy jednak takiej możliwości. Kula mogła bowiem nieszczęśliwie zranić kibica - zaznacza policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto