Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice: Wypadek na Giszowcu. BMW uderzyło w fiata 126p, zginęły 2 osoby. Zarzuty za... rok?

Patryk Drabek
Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów w głośnej sprawie tragicznego wypadku na DK 86 w Katowicach - Giszowcu, w którym zginęły dwie osoby. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Katowice Wschód trwa już ponad pięć miesięcy, a wiemy już, że szybko się nie zakończy…

Katowice: Wypadek na Giszowcu. BMW uderzyło w fiata 126p, zginęły 2 osoby. Zarzuty za... rok?

Powód? Prokurator badający tę sprawę tym razem zwrócił się o opinię do Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie.

- Pięć opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego nie wyjaśniło na tyle sytuacji, by można było komukolwiek przedstawić zarzut. W związku z tym prokurator referent podjął decyzję, że uzyska opinię Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie. Odbyły się już wstępne rozmowy - przekazała w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” prokurator Maria Górecka, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice Wschód.

Jeśli chodzi o krakowski instytut, to w tamtejszym Zakładzie Badania Wypadków Drogowych pracują inżynierowie specjalności samochodowej oraz lekarze zajmujący się medycyną wypadkową. Wszyscy mają status biegłego, a 9 osób posiada stopień doktora.

Co jednak równie istotne, w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych na ekspertyzę trzeba czekać od… 6 do nawet 12 miesięcy. To oznacza, że na finał tej sprawy trzeba będzie jeszcze poczekać.

Przypomnimy, że do tragedii doszło na początku kwietnia. Kierowca fiata 126p jechał od strony Katowic i skręcał w lewo, by wjechać w ulicę Górniczego Stanu.

Wtedy uderzyło w niego BMW, jadące od strony Tychów.

66-letnia pasażerka malucha zginęła na miejscu, a następnego dnia rano w szpitalu zmarła 11-letnia dziewczynka, która podróżowała z rodziną fiatem 126p. 68-letni kierowca był w stanie ciężkim i trafił na oddział intensywnej opieki medycznej Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu.

4-letni chłopiec, który również podróżował pojazdem, został natomiast przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II. BMW jechały dwie osoby. Z wypadku wyszły bez szwanku. 20-letni kierowca był trzeźwy.
Po przesłuchaniu, został zwolniony do domu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pomimo tego, że obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, kierowca BMW jechał z prędkością co najmniej 140 kilometrów na godzinę.

Jakie będą ustalenia prokuratury? Będziemy na bieżąco śledzić tę sprawę.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto