Szaleniec chciał wysadzić blok w powietrze.
Mieszkańcy bloku zawiadomili pogotowie gazowe, że w budynku wyczuli ulatniający się gaz. Przybyli na miejsce pracownicy zlokalizowali rozkręcony zawór w piwnicy budynku. Musieli zejść do niej po omacku, ponieważ stężenie gazu było tak duże, że w każdej chwili mogło dojść do wybuchu. Przez kilka godzin budynek był wietrzony.
Policjanci z komisariatu VII zdobyli informację, że zawór rozkręcił 67-letni lokator, który dzień wcześniej pokłócił się z żoną i groził, że doprowadzi do eksplozji gazu w bloku. Mężczyzna został zatrzymany. Stał wśród swoich sąsiadów i przyglądał się akcji służb ratowniczych. W chwili zatrzymania był pijany. W jego organizmie stwierdzono prawie 2 promile alkoholu. Jak wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku przy ul. Ondraszka w Katowicach Załężu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?