21 marca 2017 o zmierzchu w Katowicach zaplanowano włączenie kolejnych: napisu "Kwiaty" na rynku i "Katowice Strefa Kultury" u wjazdu do strefy kultury właśnie. Niestety. Z neonu w strefie kultury zapaliły się tylko litery "to fa kultury" i kolorowe serduszko, ale chyba też nie w całości. Co poszło nie tak? To kłopoty z zasilaniem.
- Sprawa została zgłoszona wykonawcy. Działamy, by wszystko jak najszybciej naprawić - poinformowało biuro prasowe magistratu na Twitterze.
To ciąg dalszy kłopotów neonu ze strefy kultury, który ma być wizytówką miasta - bo stoi tuż obok najruchliwszej trasy w mieście.
W styczniu, kiedy neon dawno był już gotowy, bo zamontowano go jeszcze w grudniu 2016, wciąż nie można było go uruchomić, a pracownicy Tauronu majstrowali przy instalacji.
- To prace, które wykonuje Tauron, związane z doprowadzeniem w to miejsce prądu - dowiedzieliśmy się wówczas w biurze prasowym urzędu miasta Katowice. Jak przyznali urzędnicy, neon jest gotowy i czeka tylko na rozwiązanie problemów z zasilaniem. Kiedy prąd będzie, potrzeba dosłownie chwili, by go włączyć. Niestety. W najważniejszym momencie prądu zabrakło!
Neon z napisem "Katowice Strefa Kultury" i sercem wisi na kładce między parkiem w Bogucicach a Muzeum Śląskim, czyli nad ulicą Dobrowolskiego. Widać go najlepiej od strony ulicy Jerzego Dudy-Gracza.
Jak informują urzędnicy z Katowic, drugi neon, napis Kwiaty na pawilonie kwiatowym na rynku udało się 21 marca 2017 włączyć bez kłopotu.
Ostatecznie też około g. 21 udało się rozświetlić w całości neon w strefie kultury.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?