Katowice: Na rynku wybudowali plac zabaw [ZDJĘCIA]

Katowice: Na rynku wybudowali plac zabaw [ZDJĘCIA]

Budowę placu zabaw na katowickim rynku zakłada projekt przebudowy tego miejsca. Znajduje się tuż przed budynkiem banku. Powstał na trzecim, wciąż będącym w budowie, placu nowego rynku w Katowicach. Przypomnijmy: place Kwiatowy i Teatralny są gotowe i dostępne dla mieszkańców. Trzeci jest szczelnie ogrodzony płotem i wciąż jest placem budowy. Prace powoli dobiegają tu końca, ale na ich finał musimy poczekać.

Jeszcze kilka miesięcy temu planowano, że trwająca od kilku lat przebudowa centrum Katowic zakończy się jeszcze we wrześniu, dziś bardziej prawdopodobna data to połowa października. Zakończono już większość robót, ale wciąż trwają prace na rynku i nieskończona jest ulica Śródmiejska. Powodów opóźnień jest sporo, na rynku najważniejszy, to nieaktualne ewidencje podziemnych sieci, których pod placem w ostatnich latach przybyło, a których nie uwzględniono w projektach prowadzonych prac.

Budowany obecnie plac, roboczo nazywany rekreacyjnym, rozciąga się od ulicy Moniuszki aż na wysokość zbiegu rynku z ul. Mickiewicza i między bankiem ING a dawną siedzibą Muzeum Śląskiego. Nasadzono tu kilkadziesiąt platanów, także tu powstaje fontanna – Sztuczna Rawa – której nieckę zbudowano na śladzie prawdziwej rzeki, biegnącej pod katowickim rynkiem. Plac uzupełnią montowane przy fontannie leżaki i sporo ławek na całym jego obszarze. Także w tym miejscu planowano budowę siłowni pod chmurką, lecz z pomysłu po krytycznych uwagach mieszkańców, zrezygnowano. Miasto zarzuciło też pomysł oddzielenia placu od ul. Moniuszki i Korfantego wertykalnymi ogrodami, czyli ścianami obsadzonymi zielenią, ostatecznie powstała tylko jedna taka ściana przy starej siedzibie muzeum.

Zachowano natomiast pomysł budowy w tym miejscu placu zabaw. Jego teren wyznaczają kolorowe kręgi, jaki tworzy bezpieczna nawierzchnia, którą wyłożono placyk. Zamontowano tu już kilka urządzeń, w tym bujaki. Plac, mimo że gotowy, na razie nie zostanie odsłonięty.

- Jesteśmy sceptycznie nastawieni do tego pomysłu, nie nie możemy tej części placu przekazać do odbioru, zatem gdy będzie użytkowany i jakieś elementy zostaną zniszczone, wina będzie po naszej stronie, bo to miejsce to wciąż plac budowy. Decyzję o jego otwarciu musiałoby podjąć miasto – wyjaśnia Wojciech Pałczyński z firmy NDI, która jest generalną wykonawcą przebudowy centrum Katowic.