Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice jak Gotham, Bilbao czy Paryż? Zobacz Katowice, których nie było [UNIKALNE PROJEKTY]

Marcin Zasada
Z archiwum katowickiego Rynku. 1962: wieżowiec, drzewa jakieś…

Katowicki Rynek i przebudowa? To historia starsza od wielu katowiczan, element lokalnego krajobrazu, miejska legenda i tradycja. Oto dwa ujęcia tej samej makiety z roku 1962. Na przykład taki Zenit (wtedy już wybudowany) wygląda znajomo, ale knieje naprzeciwko niego (te drzewa są naprawdę duże) i to, czym dekadę później stał się Skarbek - nieco mniej. Z kolei prezentowany Dom Prasy został ukończony dopiero rok później. No i ten wieżowiec u wjazdu z Alei Korfantego (wtedy jeszcze Armii Czerwonej) w ul. Mickiewicza - zdaje się, że nic takiego nigdy w tym miejscu nie powstało. Podobnie zresztą jak ciekawie skądinąd wyglądający budynek rozpoczynający dzisiejszą Al. Korfantego.
Z archiwum katowickiego Rynku. 1962: wieżowiec, drzewa jakieś… Katowicki Rynek i przebudowa? To historia starsza od wielu katowiczan, element lokalnego krajobrazu, miejska legenda i tradycja. Oto dwa ujęcia tej samej makiety z roku 1962. Na przykład taki Zenit (wtedy już wybudowany) wygląda znajomo, ale knieje naprzeciwko niego (te drzewa są naprawdę duże) i to, czym dekadę później stał się Skarbek - nieco mniej. Z kolei prezentowany Dom Prasy został ukończony dopiero rok później. No i ten wieżowiec u wjazdu z Alei Korfantego (wtedy jeszcze Armii Czerwonej) w ul. Mickiewicza - zdaje się, że nic takiego nigdy w tym miejscu nie powstało. Podobnie zresztą jak ciekawie skądinąd wyglądający budynek rozpoczynający dzisiejszą Al. Korfantego.
„Śląsk, którego nie było” to alternatywna historia regionu przedstawiana z perspektywy wielkich, nieznanych, czasem osobliwych projektów budowlanych.

Dzisiejsza stolica województwa śląskiego, mimo bardzo młodego wieku, ma za sobą kilka wielkich programów modernizacyjnych, podczas których miasto kategorycznie zmieniało swoje oblicze. Boom przemysłowy pchnął cywilizacyjnie miasto do przodu mniej więcej w latach 70. XIX wieku. Po poplebiscytowym podziale Górnego Śląska, Katowice stały się oknem wystawowym polskiej części regionu. Przez wykluczenie kojarzącego się z niemiecką przeszłością stylu gotyckiego, miasto otrzymało bogate, modernistyczne szaty. A co było po wojnie? Stalinogród, socrealizm, Katowice przyszłości ze śródmieściem budowanym na nowo w duchu epoki. A potem dekada Gierka i kolejne śmiałe pomysły na rozbudowę śląskiej metropolii.

Pobieżnie wspominamy o tych gigantycznych programach koncepcyjno-inwestycyjnych, by podkreślić, że każdy z nich obfitował w projekty zbyt brawurowe, zbyt kosztowne, czasem zbyt kuriozalne, by udźwignął je nie tylko budżet, ale i miejski organizm. To właśnie je dziś wspominamy. I nie mówcie, że Katowice nie mogły być jak Paryż (z łukiem triumfalnym przy Rynku), Chorzów (z wielką estakadą zamiast Rynku) albo… Gotham City. Miłego oglądania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto