Katowice i ogromne wieżowce? Jeszcze długo poczekamy [WIZUALIZACJE]

Czy sny o potędze Katowic kiedyś się spełnią? Na pewno nie w najbliższych latach.

Jeszcze rok temu mówiło się o tym, że stolica naszego regionu będzie miała najwięcej wysokościowców spośród wszystkich województw. W miejscu budynku DOKP (Dyrekcja Kolei Państwowych) przy al. Roździeńskiego, planowano wybudować supernowoczesne tzw. Rondo Towers. Jednak inwestycję wstrzymano, bo zabrakło najemców zainteresowanych pomieszczeniami. Silesia Towers również podzieliła los Rondo Towers. Dlaczego?

Firma TriGranit, która chciała je wybudować, wyniosła się z Katowic i... inwestuje w Poznaniu. Furorę miała także zrobić wieża Hollybrok. Jednak i tutaj, zniechęcona brakiem klientów firmy, zrezygnowała. Natomiast inwestor - Rank Progress, który chciał postawić trzy wieże przy ul. Olimpijskiej - układające się w kwiat orchidei - dał sobie spokój i... skupił się na budowaniu nowoczesnych galerii handlowych. A przecież w innych miastach jest inaczej. Dlaczego?

Inwestorzy tłumaczą: nie ma klientów ani warunków, to nie będzie wieżowców.

Wysokie na 147 i 55 m wieżowce, póki co nie powstaną, choć inwestor zapewnia, że żałuje. - Projekt budowy został zamrożony, bo skupiamy się na innej inwestycji. Obecnie razem z PKP budujemy dworzec kolejowy w Poznaniu- twierdzi Olga Bukała z firmy TriGranit, która planowała postawić w Katowicach Silesia Towers.

Natomiast trzy wieże przy ul. Olimpijskiej nie powstaną, bo...nie ma klimatu gospodarczego. - Nie wiemy, kiedy się to zmieni, więc nie możemy podać terminów - zaznacza Halina Wyborska z firmy Rank Progress, która miała wybudować kompleks. Podobnie tłumaczą w Hollybrok, które chciało inwestować przy ul. Sokolskiej.

W pobliżu Spodka spółka Rank Progress SA planuje budowę Centrum Multifunkcyjnego. Miałyby tu być mieszkania, biura oraz hotel. Projekt został zamrożony.

Czytaj także: Ajnfart przy ul. Andrzeja zmienia się w galerię sztuki