Jak wyjaśnia Stanisław Wąsala, dyrektor MOSiR tylko jedna z kilku zgłoszonych na konkurs koncepcji spełniała wytyczne postawione przez ośrodek, m.in. aby wykorzystać istniejącą w Zadolu stację uzdatniania wody. - Co oznaczało, że duży basen nie może być większy, ani o większej pojemności - tłumaczy dyrektor.
Koncepcja rewolucyjna nie jest, ale brzmi nieźle.
- Duży basen w zupełnie nowej, choć także nieregularnej formie, jest podzielony na część z atrakcjami wodnymi (m.in. z balonami) oraz część do pływania. Obok powstanie nowy basen do nauki pływania, całkiem płytki - wylicza Wąsala. Trzecim będzie zaś istniejący brodzik ze zjeżdżalnią. Projekt ma kosztować niespełna 100 tys. zł.
Przypomnijmy, że duża basenowa niecka bez wody jest już od 2010 roku. Powód? Okazało się, że jest nieszczelna, a wyciekająca z niej woda zbiera się w wolnych przestrzeniach pod nią. Kąpielisko trzeba było więc zamknąć, bo istniało spore zagrożenie, że basen może się zapaść.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?