Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już się nie będą pieścić z dziurą na głogowskim rynku. Miasto chce wywłaszczyć właścicieli

Redakcja
Skończyły się przyjacielskie rozmowy na temat przejęcia przez miasto działki przed ratuszem.Ratusz szykuje się do wywłaszczenia właścicieli terenu.

Wszystko wskazuje na to, że tak jak jego poprzednicy, także i prezydent Rafael Rokaszewicz po miesiącach rozmów stracił cierpliwość do prywatnych właścicieli działki przed ratuszem. Jeden z nich to były architekt miejski. Działka jest ogrodzona blaszanym płotem już od 22 lat. W czasie niemal całej kadencji prezydent organizował spotkania z właścicielami, oferował różne formy przejęcia działki.

- Chcieliśmy wydzierżawić teren, nawet trafił się prywatny deweloper, który był zainteresowany jego nabyciem. Ale to na nic. Planowaliśmy na własny koszt zagospodarować działkę, usunąć płot, zasypać dziury, posiać trawę i postawić ławki, na czas, do którego właściciel nie podejmie własnych kroków. Ale postawiono nam zaporową cenę dzierżawy. Wyczerpaliśmy wszystkie ugodowe opcje. Deklaracje właścicieli były, ale skończyło się na tym co jest, czyli na niczym. - mówi prezydent Rokaszewicz.

W pierwszym kwartale tego roku prezydent wysłał do właścicieli działki ostateczne pismo wzywające do zadeklarowania się co do planów wobec terenu. Nie otrzymał na nie odpowiedzi. Dlatego podjął decyzję o zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na starówce. Taka uchwała zostanie przedstawiona radnym na jednej z najbliższych sesji. Miejsce, na którym znajduje się dziura, zostanie przemianowane na teren z przeznaczeniem na plac publiczny - ogólnodostępny. Na takie zmiany wstępnie zgodził się już konserwator zabytków, który wcześniej stał na stanowisku, że jak przed wojną, na działce powinny znaleźć się kamienice.

- Otworzy nam to drogę nawet do wywłaszczenia właściciela terenu i stworzenia tam terenu zielonego dla mieszkańców. Taki pomysł pojawił się już kilkanaście lat temu, za prezydentury Zbigniewa Rybki. Ale wtedy na drodze stanęły przepisy. Dziś, przepisy są inne i pozwalają nam na takie działanie - dodaje Rafael Rokaszewicz.

Wcześniej zastanawiano się również nad możliwością zaplanowania w tym miejscu drogi, co jeszcze bardziej ułatwia wywłaszczenie. Jednak taki zabieg byłby niemożliwy. Cały układ komunikacyjny na Starym Mieście traktowany jest jako element zabytkowy i wszelkie zmiany wymagają zgody konserwatora zabytków. - Na pewno właściciele działki będą się od takiej decyzji o zmianie planu odwoływać. To niemal na pewno skończy się w sądzie. Ale nie zostają nam już inne kroki - dodaje prezydent.

Andrzej Koliński, przewodniczący głogowskiej rady miejskiej przyznaje, że o ile faktycznie przepisy się zmieniły tak jak twierdzi prezydent, to warto spróbować takiego kroku.

- Coś na pewno trzeba wreszcie z tą działką zrobić i każda próba jest warta podjęcia. Ale co z tego wyjdzie zobaczymy. Na razie nie widziałem jeszcze projektu tej uchwały - mówi Andrzej Koliński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto