Gwiazda Tarnowskie Góry lepsza od Spartakusa Zabrze[FOTO]

Napierw pokonały kandydata do awansu SPZ AZS Politechnikę Częstochowa, potem UKS Jedynkę Siewierz i UKS Sokół 43 AZS AWF Katowice 2 wszystkie te zespoły w stosunku 3:0. Najtrudniejszy mecz był z Częstochowianką, aktualnym liderem, którą tarnogórzanki podejmowały na własnej sali. Po wygraniu dwóch pierwszych setów, dwa kolejne przegrały, ale zwycięski tie-break 19:17 dał naszym wygraną 3:2.
Mecz ze Spartakusem, zajmującym w tabeli 7. pozycję teoretycznie zapowiadał się na spacerek.

Tymczasem rozpoczęło się od prowadzenia przeciwniczek. Tarnogórzanki wyrównały dopiero przy stanie 14:14, nawet objęły prowadzenie 17:16, ale potem pomimo wskazówek trenera Jacka Tarkowskiego przeciwniczki wyszły na 24:21. W tym momencie po celnych atakach Andżelika Tomanek udało się wyrównać na 24:24. Potem jednak dwie piłki dla zabrzanek i to one cieszyły się z wygrania pierwszego seta. Drugi set znowu zaczął się od prowadzenia przeciwniczek aż do stanu 12:12. W tym momencie znakomita zagrywka Sylwii Lniany pozwoliła zdobyć kilka punktów z rzędu. Przy 23:18 widać było już radość naszych siatkarek. W trzecim secie szybko wynik osiągnął stan 14:7, potem 23:12 i przeciwniczki przestały praktycznie walczyć. Tomanek, Anna Gnyś i Lniany swoimi atakami dosłownie rozbiły zespół przyjezdnych.

W czwartym secie znowu początek dla zabrzanek. Przeciwniczki wyszły na parkiet wyjątkowo zmotywowane, nie było dla nich straconych piłek. Trwała zażarta walka punkt za punkt. Dopiero w połowie seta dobra zagrywka Lniany, w połączeniu z atakami Tomanek i Gnyś pozwoliły wyjść na prowadzenie 23:18, a na twarzach tarnogórzanek pojawiły się uśmiechy. Podwójny atak Lniany daje piłkę na 24:18 i 25:18.
- W pierwszym secie trochę pogubiłyśmy się. Byłyśmy trochę rozkojarzone, przeciwniczki w tabeli są niżej, w poprzednim sezonie wygrałyśmy z nimi 3:0, więc zapowiadał się łatwy mecz. W czwartym secie było też niepotrzebne wahnięcie. Myślałyśmy, że przeciwniczki są już na rozkładzie. Gram drugi sezon w Gwieździe, przyszłam tutaj z Sokoła Radzionków. Latem wzmocniliśmy się, mamy inne rozegranie. Wszystkie się cieszymy, bo na razie wygrywamy. To buduje świetną atmosferę w zespole – mówi Lniany, kapitan Gwiazdy.

- Nasze wzmocnienia to Anna Gnyś, doświadczona przyjmująca, która trafiła do nas ze Sokoła Radzionków, rozgrywająca Dagmara Markiewicz oraz Patrycja Przybyłek. Zespół osłabiło odejście Oli Potempy, która rozpoczęła studia na medycynie oraz kontuzje Magdy Bałdygi i Małgorzaty Kozubek. Nie grają też Daria Włoka i Karolina Łazaj. Trzecioligowy skład uzupełniają nasze juniorki. Nastąpiły w zespole dość znaczne przetasowania, ale nie ukrywam, że naszym celem jest walka o awans do II ligi. W zeszłym roku zakończyliśmy rozgrywki awansem do półfinałów, teraz chcemy zrobić następny krok do przodu. Spartakus nie jest słabą drużyną, jego wyniki są mylące. Do pierwszego seta desygnowałem młodsze dziewczyny, ale kiedy okazało się, że przeciwniczki grają świetne zawody zmieniłem skład – mówi Tarkiewicz

- Gratuluję Gwieździe zasłużonej wygranej. Nie podlega dla mnie wątpliwości, że to lepszy i dojrzalszy zespół. Wygraliśmy tu pierwszego seta grając praktycznie bezbłędnie. Potem widząc przewagę przeciwniczek dałem pograć kadetkom. My nie gramy o II ligę, w tych rozgrywkach walczymy o środek tabeli - mówi Krzysztof Król, trener Spartakusa.

Po ośmiu kolejkach w tabeli prowadzi Częstochowianka – 21 pkt., przed SPS AZS Politechniką Częstochowską - 19 pkt. Na trzecim miejscu sklasyfikowana jest Gwiazda mająca 18 pkt. i jeden zaległy mecz do rozegrania. Zgodnie z regulaminem pierwsze, dwa zespoły z obu grup III ligi wchodzą do rozgrywki finałowej, składającej się dwóch turniejów. Do końca rozgrywek jest jeszcze 10 kolejek.

UKS GWIAZDA TARNOWSKIE GÓRY – UKS SPARTAKUS ZABRZE 3:1** (24:26, 25:18, 25:14, 25:18).**
GWIAZDA: Sylwia Lniany, Anna Gnyś, Andżelika Tomanek, Karolina Gajda, Dagmara Markiewicz, Katarzyna Kończak, Martyna Murdzek, Monika Mazur, Natalia Dąbrowska, Dominika Siwy, Anna Janoszka.