Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gra na zaśnieżonym boisku

Patryk Trybulec
Jutro o godz. 13 nasze zawodniczki rozegrają kolejny mecz
Jutro o godz. 13 nasze zawodniczki rozegrają kolejny mecz fot. Lucyna Nenow.
Zima nie wystraszyła piłkarek 1. FC. Podopieczne trenera Mirosława Woźnicy spotkaniem rozegranym w sobotę awansem rozpoczęły rundę rewanżową i marsz w stronę awansu do Ekstraligi.

Spotkanie z Zamłyniem Radom, które pierwotnie miało odbyć się pod koniec kwietnia, rozegrano na zaśnieżonym boisku Rapidu. Do ostatnich chwil ważyło się, czy w ogóle się odbędzie. Sztuczna płyta boiska pokryta była bowiem grubą warstwą białego puchu. - Gdyby miał być rozegrany teraz mecz w lidze męskiej, z pewnością sędziowie nie zgodziliby się na grę. W piłce kobiecej wszystko wygląda nieco inaczej - podkreślił prezes 1. FC Adam Celmer.

- W takich warunkach zadecydują predyspozycje fizyczne zawodniczek. Wygra drużyna lepiej przygotowana siłowo - mówił przed meczem trener Woźnica. Szkoleniowiec katowiczanek nie pomylił się. Początek był bardzo wyrównany. To jednak nasze piłkarki częściej atakowały i w 30. minucie dopięły swego. Na listę strzelców wpisała się Aleksandra Adamska. Reprezentantka Polski precyzyjnym uderzeniem wyprowadziła 1. FC na prowadzenie. - Gol świetnie spisującej się Oli w zasadzie ustalił dalszy przebieg meczu i pozwolił nam spokojniej podejść do drugiej połowy - relacjonował Woźnica.

Po zmianie stron Zamłynie śmielej atakowało, ale przewaga trwała niespełna dziesięć minut, podczas których nie zdołały doprowadzić do wyrównania. Potem na boisku niepodzielnie panowały już katowiczanki. Kolejne trafienie dołożyła Adamska. - Było widać, że nasze zawodniczki są silniejsze i lepiej przygotowane do tego spotkania - przyznał sternik ka-towiczanek. - Praca, jaką wykonaliśmy zimą, przyniosła efekt, a dziewczyny pokazały, że potrafią grać w piłkę - dodał Woźnica.

Jednak czy faktyczna forma jego zespołu, pretendującego do awansu, jak tak dobra? Sprawdzimy to już w ten weekend. W niedzielę 1. FC zmierzy się bowiem z nieco lepszymi rywalkami. Tym razem do Katowic przyjedzie drużyna Podgórza Kraków.

- Ten mecz i cała kolejka może dużo wyjaśnić. Tabela sama zacznie się układać - analizował szkoleniowiec Katowic. Początek meczu zaplanowano na godzinę 13. Areną zmagań po raz kolejny będzie obiekt Rapidu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto