- Wcześniej myślałem, że to kobiecy zawód, jak przedszkolanka, a mężczyźnie nawet nie wypada pokazywać się w salonie piękności - przyznaje Artur. - Teraz mogę śmiało powiedzieć, że ta profesja jest nawet ciekawsza niż obsługa klientów w salonie samochodowym - dodaje. Co nie oznacza, że praca kosmetyczki to bułka z masłem. - Zdarza się, że zamiast paznokcia, maluję palec. Dlatego jeden muszę zrobić od nowa - przyznaje.
Efekt końcowy jest jednak piorunujący. - W skali od 1 do 10 to mocna dziesiątka - ocenia Artura Ola Wallon, modelka. Czy mężczyzna wykorzysta jeszcze gdzieś nowe umiejętności? - Żona namawia mnie, żebym zrobił jej manicure - śmieje się.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?