18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracja Patria w Katowicach. Wraca urok dawnych Katowic [ZDJĘCIA]

Wioleta Niziołek
Restauracja Patria w Katowicach serwuje śląskie obiady, Irenę Santor i fajfy dla starszego pokolenia. Kto by pomyślał, że jej właściciele lubili dotąd chillout i modny minimalizm?

Pamiętacie Restaurację Franz Josef na ul. Mikołowskiej w Katowicach, tę w której rewolucję robiła Magda Gessler? Nie pomogły rolada z kluskami i nowe firanki w oknach. Właściciel splajtował, a miasto dwukrotnie wystawiło lokal w przetargu, bez skutku. W końcu znalazł się najemca w trybie bezprzetargowym, dotąd jednak pozostawało tajemnicą kto nim jest. Od czwartku wiadomo już oficjalnie, że za kolejną rewolucją tego miejsca stoją Patrycja Walter i Marcin Strzyżewski. Na otwarcie Restauracji Patria szykujcie się w piątek.

Walter jest trendsetterką trendów kulinarnych, była właścicielką Cyferblatu w Katowicach i organizowała Pop – up Restaurant, czyli przyjęcia – niespodzinki w nietypowych miejscach. Co tydzień jej felietony kulinarne publikuje gazeta Nasze Miasto. Strzyżewski ma już Akoladę, Archibar, Jazz Place i Za Kulisami. Teraz postanowili połączyć siły. Restauracja Patria to ich pierwsze, wspólne dziecko. Wrócili do wcześniejsze nazwy tego miejsca, bo ludzie i tak mówili o nim „dawna Patria”. Od lat 60 – tych była tu restauracja, w której zawsze można było dobrze zjeść, roladę i schabowego. Nie inaczej będzie w nowej Patrii. Od progu czuć jednak, że właściciele postanowili nawiązać do jeszcze dawniejszych czasów, kiedy Katowice były nazywane „Małym Paryżem”.

W latach 20., XX wieku było tu ok. 150 restauracji. Oglądając archiwalny program Teatru Polskiego (dzisiaj to Teatr Wyspiańskiego, przyp. red.) można zobaczyć ile restauracji się w nim reklamowało. Po spektaklu zapraszały na dancingi. Patria też chce mieć reklamę w teatrze i zapraszać na wieczorne „fajfy” z tańcami. W lokalu unosi się duch tamtych czasów, kiedy lokale były eleganckie, a jednocześnie ludzie nie bali się do nich wejść, również dlatego, że było ich na nie stać. Właściwy klimat przywołują w Patrii tapety na ścianach, wygodne kanapy obite zielonym pluszem i drewniane meble wyszukane w komisie. Na ścianach talerze jak z babcinej zastawy sąsiadują ze starymi zdjęciami restauracji. Z głośników sączą się przeboje Ireny Santor i Anny Jantar.

To wnętrze śląskie, ale eleganckie, taka też ma być kuchnia. - Chcieliśmy, żeby potrawy śląskie były serwowane w sposób estetyczny. Żeby ludzie zapraszali do nas swoich gości, w tym zagranicznych, i nie musieli się wstydzić – mówi Patrycja Walter. Jednocześnie chodziło o to, żeby np. cała rodzina mogła wpaść na obiad po kościele. W menu śląskie klasyki, jak rolada wołowa z musztardą i boczkiem, kluski śląskie (w tym opiekane) i modra kapusta czy schabowy z kością i szałotem.

Ale też rzadziej spotykane, a zaczerpnięte ze śląskiej tradycji: zupa warmuszka z kminkiem i wędzonką, karminadle z królika czy ozorki w sosie chrzanowym. - Zakochaliśmy się w podrobach: gęsich żołądkach, wątróbkach – deklaruje Marcin Strzyżewski. Nie ma sztampy: jak ryba, to nie pstrąg ani łosoś, ale szczupak. Do picia m.in. kakauszale z mlekiem i cynamonem, kwas chlebowy czy sok z brzozy. Desery? Lody cassate z domową kruszonką, torta orzechowo – bezowa Pani Małgosi...

Wszystko świeże, robione na miejscu i żadnych mrożonek. Karta jest krótka, ale będą wkładki sezonowe, żeby goście się nie znudzili. Będą nawet raki, jak tylko właściciele znajdą dobrego dostawcę. A po godz. 22 do gry wchodzą przekąski z menu barowego (bo w Patrii jest też przytulny bar): tuste ze śledziem, smażone pierogi z krupniokiem, krupniok z chlebem czy galert, ale też deska serów i wędlin regionalnych, z metką, salcesonem. Do tego regionalne piwa.

Patria mieści się na rogu ul. Mikołowskiej i Barbary. Adres do zapamiętania dla starszego pokolenie i młodych ludzi, którzy tęsknią za tradycją w nowoczesnym wydaniu. Do wakacji gotowy ma być hostel, w którym o wystrój pokoi zadbają śląscy dizajnerzy: Matylda Sałajewska, grupa broKat czy Saffa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto