Polska - San Marino 5:0 [ZDJĘCIA]. Gol Piszczka

Milik: Każdy patrzy na nas przez pryzmat Ukrainy

Po piątkowej porażce z Ukrainą 1:3 spotkanie z San Marino wzbudzało spore zainteresowanie. Wszyscy zastanawiali się co pokaże nasza reprezentacja. Było wiadome, że rywal - ostatnia drużyna w rankingu FIFA, która do tej pory w 115 spotkaniach wygrała tylko raz, nie powinna zagrozić naszej kadrze. Nie chodziło jednak tylko o wysokość naszego zwycięstwa ale również, a może przede wszystkim, o styl, jaki zaprezentują biało-czerwoni. A ten nie był najlepszy.

W ostatniej chwili ze składu wypadł Jakub Błaszczykowski, który na rozgrzewce doznał urazu pachwiny. W jego miejsce na murawie od pierwszej minuty pojawił się Kamil Grosicki. Kapitanem, w zastępstwie za Błaszczykowskiego, był Robert Lewandowski.

Wybierasz się na mecz? Wszystkie szczegóły o nim znajdziesz na stronie warszawa.naszemiasto.pl

Jan Furtok o meczu z San Marino: Długo męczyliśmy się piłkarzami amatorami

Pierwsza bramka padła w 21 minucie gry. Strzał Adriana Mierzejewskiego ręką zablokował Alessandro Della Valle i norweski sędzia Henry Johnsen podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Robert Lewandowski. Najlepszy strzelec Bundesligi uderzył płasko, a bramkarz Aldo Simoncini wyczuł intencję naszego zawodnika. Szczęśliwie piłka, po rękawicy golkipera gości, wtoczyła się do bramki.

Na 2:0 w 27. minucie gry podwyższył Łukasz Piszczek, który wykorzystał znakomite podanie Mierzejewskiego.

Po przerwie po raz drugi z rzutu karnego gola zdobył Lewandowski. W 60. minucie na 4:0 podwyższył Łukasz Teodorczyk. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Jakub Kosecki.

TABELA:
1. Czarnogóra 6 14 4 2 0 14-3
2. Anglia 6 12 3 3 0 21-3
3. Polska 5 8 2 2 1 11-6
4. Ukraina 5 8 2 2 1 6-4
5. Mołdawia 6 4 1 1 4 3-10
6. San Marino 6 0 0 0 6 0-29

Oglądałeś mecz Polska - San Marino. Czekamy na Twoją opinię w komentarzu!