ZOBACZ KONIECZNIE:
RELACJA LIVE z piątkowych koncertów OFF Festivalu 2012
RELACJA LIVE z sobotnich koncertów OFF Festivalu 2012
Godz. 1.19
Swans wciąż na dużej scenie, z kolei na sceie eksperymentalnej Dominique Young Unique, jedna z przedstawicielek nowego pokolenia rapujących pań. Na tegorocznym Off Festivalu mieliśmy prawdziwy wachlarz muzycznych brzmień, od brytyjskiego gitarowego, brzmienia, przez jazz, funk, hip-hop aż po najczystszej postaci metal.
Tym ciekawsze było kursowanie pomiędzy czterema festiwalowymi scenami w poszukiwaniu nowych dźwięków i inspiracji. Emocje na "Offce" jeśli coś studziło to tylko deszcz, na szczęście w tym roku mniej dokuczliwy niż chociażby na poprzedniej edycji festiwalu.
I w konkurencji na lepszą pogodę zdecydowanie wygraliśmy niż tegoroczny gdyński Open'er. A może pod względem muzycznym i składu wykonawców także?... Ocenę już wam pozostawiamy i dziękujemy na te ostatnie trzy dni w najbardziej Offowej Dolinie. Do zobaczenia za rok.
Godz. 0.44
Na głównej scenie Off Festivalu króluje już zespół Swans. Mieli rację, natężenie dźwięku jest potężne. Ten koncert z pewnością słychac nie tylko na drugim końcu przestrzeni festiwalowej, ale zapewne także na osiedlu Paderewskiego. To się nazywa mocny finał siódmej edycji Off Festivalu. Swans zamyka bowiem działalność największej sceny tegorocznej festiwalu.
Godz. 23.40
Odrobina dobrego gitarowego grania? Proszę bardzo, na scenie leśnej rozgościł się już Stephen Malkmus and The Jicks. Propozycja nie tylko dla miłosników jednego z najważniejszych zespołów alternatywnego rocka, czyli Pavement.
Godz. 23.17
Gdy Battles w najlepsze rozkręcił swój koncert, my postanowiliśmy zerknąć co słychać na scenie Trójki. I zastaliśmy niezłą imprezę, którą rozkręcił Connan Mockasin.
Artysta pochodzący z Nowej Zelandii, w którego twórczości miesza się avant-pop, psychodelia i inne, co powoduje, że trudno wrzucić go do jednej konkretnej szufladki. No może jedną byśmy znaleźli...
Jest równie dobry jak Michael Jackson, którego utwór "Remember the time" Connan wykonał na koniec tego koncertu. Wykonanie nie było pozbawione show. Jeden z muzyków zszedł do publiczności, a na finał ta sama publiczość została sprowadzona do parteru (w przeważającej części kucnęła), sam Connan zresztą też.
Godz. 22.20
Główna scena Off Festivalu powoli szykuje się do najgłośniejszej dzisiejszej atrakcji, grupy Swans. Ale nim oni to popis swoich wirtuozerskich możliwości dają panowie z Battles. To nowojorska formacja, która mimo dwóch płyt na koncie i dziesiątych urodzin, które obchodzą w tym roku, mogłaby uchodzić za liderów i innowatorów alternatywnej sceny muzycznej.
Godz. 20.48
A na scenie Trójki zakończył się właśnie występ The Twilight Sad. Nieco smutku, rozdzierającego głosu Jamesa Grahama...
Daleko nie idziemy dalej, choć rytmy nieco inne. Na scenie leśnej rozpoczyna się koncert Dam-Funk.
Godz. 20.22
Na scenie głównej mamy właśnie Kanał Audytywny, czyli jedyne w swoim rodzaju połączenie hip-hopu, jazzu i nowej elektroniki. Właśnie słyszymy ich legendarny w niektórych kręgach utwór o "Psotnej Dorocie"
Godz. 19.52
Na terenie festiwalu można też spotkać naszych artystów w roli normalnych festiwalowiczów. Wczoraj tu i ówdzie kręcił się m.in. Lala, czyli Wojtek Kuderski, perkusista Myslovitz, a dzisiaj spotkaliśmy m.in. Mietalla Walusia. - Iggy Pop był doskonały. Jest tu kilka kapel, które chciałem usłyszeć, choć nie do końca oczekiwania spełnił zespół Metronomy. Ale bardzo się cieszę, że jest ten festiwal, że tak się rozwinął i właśnie tu, w Dolinie Trzech Stawów - podkreślił Mietall
Godz. 19.14
Żeby dobrze poszaleć, najpierw wypada trochę zjeść. I festiwalowicze jedzą, od makaronów po kurczaki, od dań wegetariańskich po poczciwe kiełaski z rusztu i nieśmiertelne zapiekanki. Furorę robi też stoisko, gdzie dostaniemy lazanie oraz panini.
Godz. 17.44
Ostatni dzień Off Festivalu wcale nie oznacza, że impreza zwalnia tempo. Nic z tych rzeczy, jesteśmy pod sceną leśną, gdzie gra założona przez Szweda, Simona Balthazara, grupa Fanfarlo.
Muzycy, którzy z jednej strony porównywani są do Beirut, a z drugiej do grupy Radiohead, spotkali się z bardzo ciepłym przyjęciem. I jak twierdzą chcieliby tu wrócić.
Godz. 17.28
Podczas, gdy część publiczności bawiła się przy dużej scenie, gdzie
występowali Łona & Webber, druga część festiwalowiczów (a przynajmniej znakomita ich większość) wybrała się na scenę Trójki, na koncert Afro Kolektywu. Było gorąco..
Godz. 16.51
Z tym palącym i bijącym w oczy słońcem radzić sobie musi m.in. duet Łona & Webber. Odrobina hip-hopu przy 30 stopniach w cieniu? Czemu nie. Publiczność dotrzymuje im kroku.
Godz. 16.15
I znów ten sam scenariusz, znów idziemy na Offa. Po dzisiejszych przedpołudniowych opadach deszczu, teraz nad Doliną Trzech Stawów mamy piękne słońce.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?