Katowice i Siemianowice chcą budować nowe połączenie drogowe między oboma miastami MAPA

Po stronie Katowic miałyby powstać dwie nowe drogi o łącznej długości ok. 3 km, po stronie Siemianowic zaś jeden rozgałęziający się łącznik o długości 2 km. Katowicka część inwestycji zakłada połączenie ulicy Stęślickiego z ulicą Konduktorską i pociągnięcie nowej nitki aż do granic Katowic z Siemianowicami, a także przedłużenie do tej granicy ulicy Bohaterów Monte Cassino. Obie drogi – przedłużone Stęślickiego i Monte Cassino – zbiegałyby się już na terenie Siemianowic i biegły aż do ulicy Mysłowickiej.

Koszt realizacji inwestycji to po stronie Siemianowic ok. 50 mln zł, po stronie Katowic na pewno o kilka milionów więcej. Oba miasta chcą więc wspólnie aplikować o pieniądze unijne na to przedsięwzięcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, ale nie ma gwarancji, że je otrzymają. Jeśli kasy nie będzie, inwestycja zostanie zawieszona w czasie. Żadne z miast nie zamierza jej bowiem realizować z własnego budżetu.

- Trudno powiedzieć, jak się będą kształtowały dochody miasta w przyszłości. Mamy też inne wyzwania, gotowa jest dokumentacja przebudowy węzła w Giszowcu oraz budowy dwupoziomowego skrzyżowania przy ul. Armii Krajowej – tłumaczył Piotr Uszok, prezydent Katowic.

- Liczymy na finansowanie europejskie, skala tej inwestycji prawdopodobnie nie pozwoli nam na zrobienie tego z własnych środków – dodał Jacek Guzy, prezydent Siemianowic Śląskich.

Zakładając jednak pozytywny scenariusz, czyli przyznanie dotacji, zakończenie budowy nowego połączenie drogowego Katowic i Siemianowic planowane jest w perspektywie... sześciu do ośmiu lat. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w żadnym z miast nie będą konieczne liczne wyburzenia, a własność gruntów, po których miałaby biec droga jest w większości uregulowana.

- Po stronie Katowic większość należy do miasta, albo Skarbu Państwa – wyjaśnił Uszok. Dodał, że nowa droga może jedynie kolidować z garażami znajdującymi się przy Stęślickiego i ewentualnie fragmentem terenu ogródków działkowych od strony ul. Bohaterów Monte Cassino. W Siemianowicach natomiast na planowanym przebiegu drogi nie ma żadnych obiektów.

Łącznik między oboma miastami, choć w Katowicach będzie wychodził z dwujezdniowych ulic będzie drogą jednojezdniową dwupasmową. Po stronie Katowic droga od ulicy Stęslickiego będzie biegła do ulicy Słonecznej.

- A stąd wpadać ma w ślad dawnej bocznicy kolejowej kopalni Gottwald i biec tym szlakiem aż do granicy z Siemianowicami. Od strony Bohaterów Monte Cassino droga zostanie poprowadzona po śladzie dawnej kolejki wąskotorowej – wyjaśniał Bogusław Lowak, zastępca naczelnika Wydziału Rozwoju w Urzędzie Miasta w Katowicach.

Nowe połączenie Siemianowic i Katowic ma usprawnić ruch między miastami, ale także przyspieszyć rozwój znajdującego się na ich pograniczu, na około 100 hektarach, Górnośląskiego Parku Przemysłowego. GPP postawił już halę magazynową oraz dwa biurowce, jeden już funkcjonuje, kolejny zostanie otwarty w ciągu kilku tygodni, trzeci we wrześniu, a czwarty jest obecnie projektowany.

- Dziś w parku jest 1000 miejsc pracy, a do końca tego roku będzie ich prawie 3000, zaś do końca 2015 roku – 4000 – opowiadał Mirosław Czarnik – Prezes Zarządu Górnośląskiego Parku Przemysłowego. - Rozwój tego terenu przeszedł nasze oczekiwania i to skłoniło nas do dalszego rozwoju układu drogowego w tej części miasta – mówił Uszok. Biurowce i hale powstały po stronie Katowic, siemianowicka część GPP to wciąż obszary bardzo zdegradowane, które dopiero czekają rewitalizację.

Zanim oba miasta wystąpią o unijne pieniądze, muszą przygotować jeszcze projekt nowej drogi. Dopiero wówczas znany będzie dokładny koszt całej inwestycji.