Andrzej Chyra i Maja Ostaszewska, miłość, a w tle Katowice, jakie nam się marzą: nowoczesne, pełne wysokościowców pnących się do nieba i zieleni… To w wielkim skrócie zapowiedź "Miłości w mieście ogrodów", filmu, który najprawdopodobniej w drugiej połowie przyszłego roku zobaczymy na dużym ekranie.
W czwartek w Katowicach reżyser Ingmar Villqist oraz operator Adam Sikora uchylili rąbka tajemnicy i pokazali wideo zapowiedź swojego obrazu. Kilkuminutowy zarys zwiastuna powstał po zaledwie pięciu dniach zdjęciowych i kilku miesiącach prac w studio filmowym Alvernia, gdzie powstają efekty specjalne do obrazu.
A dokładniej efekty wizualne. - To będzie zwiastun możliwości, obraz tego jak mogą wyglądać Katowice - tłumaczył Sikora.
A mogą tak, jak w ostatnich latach wyobrażali sobie architekci: przy alei Korfantego wyrastają nowoczesne wieżowce, hala targowa Supersamu jest po przebudowie, ulica św. Jana w części porośnięta jest piękną, zieloną trawą, ostatnie piętra kamienic tworzą zimowe ogrody, elewacje modernistycznych budynków są odnowione, tych starszych - zrewitalizowane, miasto jest pełne światła, nawet dachy przystanków są pokryte zielenią, gotowe są gmach NOSPR i nowa siedziba Muzeum Śląskiego…
Czy Katowice mogą tak wyglądać? Futurystyczne Katowice marzeń ZOBACZ ZDJĘCIA I KOMENTUJ
Wizje nowego Śląska twórcy filmy czerpali z projektów najlepszych śląskich architektów, a konsultantem przy produkcji jest jeden z najbardziej znanych spośród nich - Tomasz Konior. To m.in. na podstawie jego koncepcji przebudowy centrum Katowic w studiu Alvernia rysowany - i na papierze i w komputerze - jest nowy Śląsk, który zobaczymy na ekranie.
Akcja filmu dzieje się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Zdjęcia były kręcone m.in. w Katowicach, Bytomiu w Operze Śląskiej, w kopalni w Mysłowicach, w Chorzowie i Świętochłowicach, zobaczymy też wnętrza Elektrociepłowni Szombierki oraz Domu Aatrialnego spod Opola projektu KWK Promes.
- Uznaliśmy, że będziemy starać się zmaterializować nasze marzenia, wyobrażenia jak mogłaby wyglądać przestrzeń wokół nas - wyjaśniał Villqist. - Zaczęliśmy patrzeć na przestrzeń Śląska poprzez projekty znakomitych śląskich architektów i zdaliśmy sobie sprawę, że gdyby były dynamicznie realizowane , to dziś nasze miasta wyglądałyby zupełnie inaczej - dodawał.
Reżyser przyznał, że "Miłość w mieście ogrodów" promuje i Katowice i Śląsk. - A także przestrzenie, które dotąd na ekranie nie były pokazywane, między innymi galerie sztuki, sale koncertowe, więc promujemy także śląskich artystów. Jest też w filmie hołd dla zmarłego w ubiegłym roku Andrzeja Urbanowicza - dodaje. Jednocześnie i Villqist i Sikora zaprzeczają, jakoby film był projektem promocyjnym.
- Ta wizja Katowic i Śląska ma być tłem dla opowiadanej historii, historii o miłości - podsumował Sikora.
W filmie jest i miłość i zdrada i czwórka głównych bohaterów. Chyra gra architekta, który zakochuje się w młodej dziewczynie, w tej roli Michalina Olszańska, którą wybrano podczas castingu w Teatrze Rozrywki. O jej rolę rywalizowało około 200 kandydatek. Ostaszewska, to żona Chyry i właścicielka galerii sztuki, która wobec zdrady męża nie pozostaje mu dłużna.
Powrót na plan zdjęciowy, jak zapowiedział Sikora, szykuje się jesienią tego roku. Kilka miesięcy zajmie proces postprodukcji. Obraz ma być gotowy dopiero w drugiej połowie przyszłęgo roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
