Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Slasha w Spodku. Gitarzysta już w Katowicach [ZDJĘCIA]

O. Szatan
Przy wejściu do hotelu Monopol zbiera się coraz więcej fanów Slasha. Z płytami, zdjęciami, plakatami, a nawet gitarami.

środa, godz. 12:30

Wszyscy zamierzają czekać na wyjście muzyków z hotelu, bo to może być jedna z ostatnich okazji, by w Katowicach wziąć od nich autograf. Prosto z hotelu ekipa pojedzie już do Spodka, gdzie odbędzie się próba.

środa, godz. 11:30

Dobra energia przed koncertem w Spodku

W drodze do Spodka, w ekipie ogólny relaks i dobre nastawienie - napisał na Facebooku Igor "Iggy" Gwadera, gitarzysta zespołu Anti Tank Nun, który wystąpi dzisiaj wieczorem jako support przed koncertem Slasha. Anti Tank Nun to grupa o stosunkowo niewielkim stażu scenicznym (powstała na początku 2012 roku), ale za to o dużym potencjale i sporym doświadczeniu, zwłaszcza jej lidera, którym jest Titus, czyli Tomasz Pukacki - znany przede wszystkim jako lider zespołu Acid Drinkers. Założenie kolejnego zespołu z 14-letnim wówczas Igorem, okazało się bardzo dobrym pomysłem, bo grupa od razu zyskała swoja publiczność. Muzycy wprost nie mogą się doczekać koncertu przed tak dużą publicznością. Anti Tank Nun ma już na swoim koncie występy przed tak dużymi nazwami jak: Thin Lizzy i Accept.

Nie kryli radości, gdy okazało się, że to im przypadła rola supportu przed Slashem.

- Będzie to świetna okazja do zaprezentowania się szerszej publiczności, ale także nie lada gratka dla fanów zespołu, ponieważ repertuar podczas tego koncertu zawierać będzie nowe utwory z płyty "Fire Follow Me", której premiera już w maju - mówili.

"Iggy "zapytany o to, jak czuje się przed tak dużym koncertem odpowiedział wówczas: "Super sprawa! Chętnie zagrałbym ze Slashem jakiś kawałek Gunsów. Myślę, że dobrze rozgrzejemy katowicki Spodek".

Jak poinformowali, wyjazd na koncert do Katowic jest dla nic przerwą w nagraniach nowej płyty Anti Tank Nun. 4 lutego drugim domem muzyków stało się Studio Analiz w Szczecinie, gdzie mają spędzić około miesiąca rejestrując najnowsze dźwięki

środa, godz. 9:00

Dokładnie 24 godziny temu, Slash wchodził do katowickiego hotelu Monopol. Sprawdziliśmy jak Katowice wyglądały dzisiaj o tej samej porze. Oczywiście najbardziej strategiczne dla fanów miejsca. Pod hotelem cisza i spokój, wokół kręciły się dosłownie dwie osoby. Więcej zapewne pojawi się za parę godzin, polując na moment, gdy Slash i zespół będą wyjeżdżać do Spodka.

Kilkanaście osób pojawiło się za to przy Spodku, głównie, by porobić sobie zdjęcia, sprawdzić gdzie są wejścia lub pozrywać ze słupa ogłoszeniowego plakaty koncertowe Slasha. Tak jak uczyniła to grupka z Lublina.

- To na pamiątkę. Byliśmy zobaczyć jak sytuacja wygląda przy hotelu, ale nie udało się zobaczyć Slasha. Może później - powiedziała Patrycja. - To nasz pierwszy koncert Slasha. Mamy ferie więc nie było problemu z przyjazdem tutaj. A po koncercie pewnie udamy się gdzieś na after party - dodał Dawid.

Spotkaliśmy też Anię i Kingę, siostry z Częstochowy, które na koncert wybrały się z Mirosławem z Tucholi. Co ciekawe, poznali się podczas zeszłorocznego koncertu Guns N' Roses w Rybniku.

- Wyszłyśmy z pociągu w Rybniku, miałyśmy wydrukowaną mapkę, ale nie potrafiłyśmy jakoś znaleźć miejsca. I wtedy pomógł Mirosław - opowiada Ania. - Od tego czasu utrzymujemy kontakt i było jasne, że jedziemy na Slaska - dorzuciła Kinga.

Tymczasem w Spodku od samego rana trwają przygotowania, głównie sceny, na której wystąpią gwiazdy. Na parkingu stoją też dwa słynne autokary, te same, którymi wczoraj przyjechali muzycy.

środa, godz. 8:00

Slash i jego ekipa pewnie zbiera siły w hotelu Monopol przed czekającym ich w środę koncertem w katowickim Spodku to dobra więc okazja, by przyjrzeć się kulisom koncertu.
Gwiazdy są znane z tego, że czasem ich wymagania potrafią wprowadzić w zdziwienie organizatorów koncertu. Slash do nich... nie należy. Nawet słynne już owoce kantalupy, które muzycy zażyczyli sobie na śniadanie, nie można zaliczyć do wielkich fanaberii.

Co jeszcze warto o nich wiedzieć? Piją tylko kawę Starbucks, albo Sumatra.

W ekipie jedna osoba jest na specjalnej diecie, to dla niej przygotowywany będzie lekko przyprawiany filet z kurczaka plus warzywa na parze.

W Spodkowej garderobie powinny się znaleźć trzy rodzaje gum do żucia (miętowa, arbuzowa i cynamonowa), a także trzy rodzaje mleka, po jednym litrze (2%, 3% i 0%). Ponadto na liście życzeń znalazły się 4 świece zapachowe.

Z kolei na scenie muszą być przygotowane dwa tuziny czarnych (tylko czarnych) ręczników.

Licząca 21 osób ekipa Slasha poza muzykami składa się m.in.: managera trasy, managera produkcji, managera sceny, asystenta produkcji (osoba odpowiedzialna za catering i wystój garderób). Zespół i ekipa techniczna przyjechała dwoma autokarami. Sprzęt przywieziony został w jednym tirze. Od wczesnych godzin rannych w Spodku będą trwały prace nad przygotowywaniem sceny do występu.

wtorek, godz. 17:00

Ekipa Slasha zajęła w hotelu Monopol w sumie kilkanaście pokoi. Jak udało nam się dowiedzieć, Slash nie mieszka w tym samym apartamencie, w którym przed rokiem pięć dni spędził Axl Rose, wokalista Guns N' Roses (choć niektórzy spekulowali, że tak może się wydarzyć).

Pod katowickim hotelem Monopol zebrała się kolejna grupka fanów, których z pewnością łączy jedno: nadzieja, że wyjdzie do nich Slash.

Rano przeważali panowie, teraz więcej jest pań. Sporą reprezentację ma Warszawa: Agnieszka, Patrycja, Ola i Magda, dwie z nich przyjechały do Katowic już o 5.00 rano (pozostałe o 13.00).

- Przyszłyśmy pod hotel, ale spóźniłyśmy się dosłownie chwilę. Zespół wszedł już do środka - relacjonuje Agnieszka.

Dziewczyny przyjechały z prezentami dla Slasha i ekipy, mają ze sobą m.in. album z listami od fanów.
Przyjechały też dwie fanki z Rybnika, Kasia i Magda, Ania z Rudy Śląskiej, Julia i Gosia z Zabrza.
- Zamierzamy czekać do skutku - uśmiechnęły się.

wtorek, godz. 13:00

Ani legendarny gitarzysta ani jego towarzysze nie mieli specjalnych wymagań. Nic nie wiadomo, aby mieli jakiekolwiek plany, by "pójść w miasto".

Muzycy spędzą w Katowicach jedną noc. Jutro popołudniową porą mają opuścić hotel Monopol, by udać się już do Spodka, gdzie wieczorem zagrają. Po występie już nie wrócą do hotelu, tylko pojadą na kolejny koncert (kolejnym przystankiem będzie Łotwa). Ale zanim wsiądą do autokarów to pewnie wcześniej zdążą jeszcze podpisać kilka płyt i porobić sobie kilka zdjęć z fanami - wiedzą to ci, którzy mieli okazję spotkać już Slasha na jego trasie.

wtorek, godz. 8:30

Kilka minut po godzinie 8.00 pod katowicki hotel Monopol zajechały dwa duże autokary. W środku był Slash, jego zespół i ekipa. Po kilkunastu minutach z autokaru wyszedł Myles Kennedy, a przed chwilą Slash.

Przed hotelem czekała na niego grupka kilku fanów, niektórzy przyjechali tu już o 2.00 w nocy.

Slash przywitał się z fanami, rozdał kilka autografów i wszedł do hotelu w asyście menedżerki i ochroniarza.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto