Ponad 4 mln złotych na prace konserwatorskie, dostawę i montaż sceny obrotowej - to ciąg dalszy modernizacji Pałacu Młodzieży z ulicy Mikołowskiej w Katowicach. Miasto finansujące remont gmachu wpisanego do rejestru zabytków właśnie ogłosiło przetarg na te dwa zadania.
Tymczasem roboty w pałacu trwają. Rozpoczęły się wiosną ubiegłego roku, a zakończą, jeśli wszystko pójdzie z godnie z planem - pod koniec 2013 roku. W te wakacje robotnicy zajmą salę gimnastyczną oraz pływalnią. To oznacza, że zajęcia taneczne trzeba będzie zorganizować w innych pomieszczeniach, a basen zamknąć. Z tym pierwszym nie będzie problemu.
- Część zajęć już teraz odbywa się w okolicznych szkołach oraz budynku Agencji Mienia Wojskowego. Najbardziej oddalone są prowadzone w szkole przy Jagiellońskiej - wyjaśnia Jan Kulbicki, dyrektor PM.
Dla basenu zastępstwa brak - pływalnia w pałacu, choć ogólnodostępna tylko przez kilka godzin dziennie, to jedyna miejska pływalnia w Katowicach. Będzie zamknięta na cztery spusty. Ostatnie zawody zostaną na niej rozegrane 1 czerwca.
- Na czas wakacji zostanie przekazana do remontu. W ramach modernizacji pałacu będzie docieplona. My przy tej okazji planujemy wymienić folię w niecce, bo ta obecna ma już ponad 13 lat - tłumaczy Kulbicki. - Chcemy, żeby i basen i sala gimnastyczna działały znów od 1 września - dodaje.
W tym samym terminie zmodernizowany musi być środkowy segment pałacu tak, aby od września naukę mogły rozpocząć tu dzieci z pałacowej szkoły podstawowej.
Pracy jest znacznie więcej. Obecnie w gmachu trwają roboty budowlane, instalacyjne, wodno- kanalizacyjne, wymiana okien. Po przerwie znów czyszczona będzie elewacja. Na razie piękny jasny piaskowiec, którym fasada jest pokryta widać tylko na jej fragmentach. Wyjrzał spod warstw brudu jesienią ubiegłego roku.
- Wyczyszczony jest fragment segmentu od ul. Mikołowskiej, od Stalmacha od środka i częściowo wewnętrzny dziedziniec - wylicza dyrektor. - Prace były wstrzymane ze względu na mrozy - dodaje. Prace konserwatorskie, na które przetarg ogłosiło miasto, obejmą m.in. odnawianie mozaik, których w gmachu sporo, malowideł ściennych, płaskorzeźb czy naprawę posadzek. Trzeba też zamontować scenę obrotową w zmodernizowanej sali teatralnej. Sala będzie impresaryjna, a obrotowa scena - pierwsza w Katowicach.
Mimo trwającego już rok remontu, w Pałacu nadal odbywają się zajęcia, m.in. baletowe i taneczne. Działa biblioteka, sala audiowizualna, pracownie ceramiki i witrażu, a także pracownia filmowa i sala koncertowa. Także wśród pyłu, hałasu i budowlanego chaosu instytucja świętuje swoje 60-lecie.
Przez ponad pół wieku przez pałacowe mury przewinęło się kilkaset tysięcy osób, w tym Otylia Jędrzejczak, aktorka Ewa Ziętek, reżyserka Magdalena Piekorz, Lech Majewski i Jacek Fedorowicz czy grafik Roman Kalarus. Każdego tygodnia - zanim przystąpiono do modernizacji - na tutejsze zajęcia stałe uczęszczało od 5 do 6 tys. osób - od przedszkolaków po studentów. Zatrudnionych jest tu 187 osób, z czego 104 to nauczyciele i trenerzy, a reszta pracownicy administracyjni. Pałac, obecnie im. prof. A. Kamińskiego, do 1989 nosił imię Bolesława Bieruta. Do dziś znajduje się w nim fortepian, który Bierut otrzymał na 60. urodziny od Wilhelma Piecka, prezydenta Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Instrument ma się dobrze i nadal służy. W ubiegłym roku budynek został wpisany do rejestru zabytków. Koszt modernizacji, nad którą pieczę sprawuje wojewódzki konserwator zabytków, to 30 mln zł.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?