Planowo czarterowy samolot linii Enter Air miał wylecieć z Pyrzowic do Szarm el-Szejk w Egipcie o godz. 8.05. Na pasie startowym piloci Boeinga 737 zauważyli usterkę silnika. 160 pasażerów musiało wrócić do hali terminalu.
Mechanicy jednak w ciągu niespełna dwóch godzin naprawili samolot. Pasażerowie mogli wrócić na pokład i kontynuować lot na wakacje.
Niestety, około godz. 11 na lotnisko dotarła informacja, że samolot musi zawrócić do Pyrzowic. Pilot podjął decyzję nad Nowym Sączem. - Czujniki znów wykazały jakąś awarię i maszyna musi do nas wrócić - mówi Cezary Orzech, rzecznik pyrzowickiego lotniska. - Zanim samolot wylądował, musiał spalić paliwo, więc musiał latać w rejonie lotniska - dodaje.
- Podczas startu w pewnej chwili wszyscy poczuliśmy zapach paliwa. Był bardzo wyraźny, pasażerowie zatykali sobie usta i nosy. Po pewnym czasie usłyszeliśmy kapitana, który powiedział, że mamy awarię klimatyzacji i musimy zawracać. Przez całą drogę powrotną panowała złowroga cisza. Ludzie byli naprawdę zdenerwowani. Robiliśmy kołka w powietrzu i to było najbardziej denerwujące, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że awaria musi być poważniejsza nić tylko usterka klimatyzacji - mówi jeden z pasażerów Jacek Stefaniak z Rybnika.
Użytkownicy serwisu flightradar24.com mogli obserwować kolejne kręgi zataczane przez maszynę między Ożarowicami a Ogrodzieńcem.
W końcu około 12.10 Boeing wylądował szczęśliwie na płycie AirPort Katowice.
Jak dowiedzieliśmy się, wszyscy pasażerowie będą mogli polecieć do Szarm el-Szejk innym samolotem o godz. 18.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?