Około godziny 10:00 ogłoszono alarm bombowy na pyrzowickim lotnisku. Na miejsce po kilkunastu minutach dotarli policyjni pirotechnicy ze specjalistycznym robotem.
- Według informacji, które uzyskałem u ochrony obiektu, to na pewno nie są ćwiczenia. Terminale są opróżnione, ludzie czekają na płycie parkingu lotniska - pisze do nas na naszą platformę
[email protected]nasz internauta Ahorcado.
Na miejscu od razu pracowali specjalistyczni strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej portu lotniczego. Na zdjęciu widać ich nietypowy wóz, który wykorzystują w tego typu akcjach.
Ochrona lotniska zauważyła podejrzany przedmiot w jednym z bagaży. Nieoficjalnie był to granat a właściwie jego atrapa i należał do jednej z pasażerek lub obywatela niemickiego. Lotnisko wstrzymało przyjmowanie samolotów. Nie wiadomo jak długo potrwa jego paraliż. Na zewnatrz temperatura sięga -1 stopnia.
Aktualizacja: Po ponad godzinie od alarmu otworzono dla pasażerów jeden z terminali. Na szczęście nie była to bomba ani granat. Jak się okazało zamieszanie spowodowała zapalniczka w kształcie granatu.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?