Dom autorodzinny. Poznajcie projekt pracowni KWK Promes [FOTOGALERIA]

- Większość domów buduje się pod miastem. Z racji tego, że musimy tam czymś dojeżdżać, w 99 procentach przypadków wchodzimy do domu przez garaż, a auto zostaje w brudnej strefie technicznej. Od czasu domu atrialnego, kolejne domy doprowadziły nas do domu autorodzinnego, w którym samochód jest traktowany jako bardzo ważna rzecz. Element pierwszoplanowy - tłumaczy architekt, prywatnie właściciel terenowego Subaru i fan motoryzacji.

Forma domu wynika z funkcji. Dlatego w domu autorodzinnym garaż staje się głównym wejściem, z którego mieszkańcy mają już widok na ogród, jest też "fajnie" skomunikowany z wnętrzem. - Dom zaprojektowaliśmy dla człowieka, który kolekcjonuje sztukę. Wszędzie będą wisiały obrazy, grafiki: jedna wielka galeria. To się będzie też działo w wejściu, czyli w garażu, z którego wchodzimy dalej do domu - mówi Konieczny.

To jednak jeden z kilku domów autorodzinnych zaprojektowanych przez KWK Promes. Inny wygląda tak, że właściciel wjeżdża samochodem do strefy dziennej i z garażu ma nawet bliżej do sypialni niż z salonu. Wjeżdża na piętro, bierze prysznic, przebiera się, wyjeżdża, a pokój dzienny zostaje na weekendy.

- Kiedyś domy wyglądały tak, że była część mieszkalna i zabudowa gospodarcza. Na pocz. XX wieku te funkcje już się połączyły, ale zawsze był podział na strefę czystą i brudną. Teraz zaczynamy te przestrzenie łączyć, zaciera się granica między nimi. Strefa garażowa staje się strefą czystą, a auto stanowi mebel w domu, z którego wygodnie korzystasz i masz go pod ręką - tłumaczy architekt.

- Jak zwykle w takich przypadkach, są w tej typologii rozwiązania ekstremalne i "soft", gdzie można dom traktować tradycyjnie, ale wykorzystując nowe rozwiązania powodujące, że lepiej się do tego domu wchodzi, lepiej się z tej przestrzeni korzysta - mówi Konieczny.