18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego hospicjum Cordis działa na pół gwizdka?

Aldona Minorczyk-Cichy
fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Nowa siedziba Hospicjum Cordis w Katowicach przy ul Teofila Ociepki - nowoczesna, dobrze wyposażona, a przede wszystkim pełna specjalistów o ogromnej wiedzy i jeszcze większym sercu. Dlaczego w tej placówce część łóżek nadal stoi pustych? Dlaczego ciężko chorzy, walczący o życie pacjenci czekają w kolejce, by tam się dostać?

Śląski NFZ nie zgodził się na zwiększenie kontraktu z 16 d0 25 łóżek. Jedynie w czerwcu wyjątkowo podwyższono go do 21 łóżek. NFZ odmówił też rozszerzenia kontraktu w zakresie medycyny paliatywnej z poradni w Mysłowicach na tę nowoczesną w Katowicach. Efekt? Pacjenci z Katowic zamiast badania wykonać na miejscu muszą jechać do lekarza do Mysłowic. Tracą czas, pieniądze i nerwy.

Zdaniem Marcina Pakulskiego, zastępcy szefa śląskiego oddziału NFZ, to naruszałoby zasady zdrowej konkurencji.
- Proponowane włączenie do umowy dodatkowego miejsca wykonywania świadczeń, doprowadziłoby do obejścia przepisów ustawy określających jako zasadę zawieranie umów po przeprowadzeniu konkursu ofert - podkreślił Marcin Pakulski w piśmie do Hospicjum Cordis.

Trzy lata wcześniej NFZ zapewniał szefów hospicjum, że zapotrzebowanie na jego usługi jest duże i że możliwe jest dokontraktowanie świadczeń. Niestety, słowa nie przełożyły się na fakty i pieniądze. Zaś bez pieniędzy hospicjum nie może przyjąć pacjentów, choć ma ku temu dobre warunki. Poseł PO Marek Plura obiecał w sprawie hospicjum zaapelować do szefowej NFZ Agnieszki Pachciarz: - Do hospicjum nie przychodzi się, by wyleczyć grypę. Trafiają tam pacjenci, którzy nie mają alternatywy. Nawet z pewnego typu operacjami można poczekać. Ale hospicjum trzeba traktować tak jak pogotowie - podkreślił.

Możemy lepiej

Jolanta Grabowska--Markowska, szefowa Hospicjum Cordis:
W śląskim NFZ nieraz spotkałam się z dużą życzliwością. Wiem, że w grudniu nadpłacą nam pieniądze za wykonane ponad kontrakt usługi. To jednak i tak utrudnia nam pracę. Nie mogę zatrudnić dodatkowych osób. Aby nie odbiło się to jakości - pracujemy w nadgodzinach. Bo pacjent jest dla nas najważniejszy. A personel mamy naprawdę świetny. Dziewczyny nie tylko w pracę wkładają całe serce, ale też ciągle się szkolą, poszerzają wiedzę. Kontrakt na rzeczywistą ilość pacjentów, czyli na to, co naprawdę robimy - pozwoliłby nam normalnie pracować. A tak możemy pod koniec roku wpaść w kłopoty. Rachunki za gaz, prąd, ogrzewanie tego ogromnego budynku trzeba płacić na bieżąco. AMC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto