Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego "Flirt" wyleciał z szyn?

Michał Wroński, Katarzyna Grygierczyk
Dramat przeżyli wczoraj pasażerowie jadącego z Tychów do Katowic nowoczesnego pociągu typu "Flirt". Rozpędzona maszyna na wysokości Tychów Mąkołowca wypadła z torów, uderzyła w sąsiednią linię i wygięła się jak harmonijka. Ludzie krzyczeli, przewracali się. Sześć osób zostało rannych.

Szczęśliwie zdołano na czas wstrzymać ruch pozostałych pociągów - pięć minut później przez to samo miejsce miał przejechać "osobowy" z Katowic. Gdyby uderzył w wykolejonego "Flirta", doszłoby do tragedii.

Strażacy ewakuowali z pociągu trzydzieści osób. Wśród rannych jest kierowniczka pociągu i piątka podróżnych. Jedną osobę po opatrzeniu zwolniono do domu, pozostałe są w szpitalach w Katowicach i Tychach. Ich życiu nic nie grozi. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. "Flirt" to przecież nowoczesny szwajcarski pociąg. Kolej zapewnia, że tory w tym miejscu były w dobrym stanie. Być może awarii uległ jeden z rozjazdów.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z WYPADKU

Wystraszeni pasażerowie pytają jednak, skoro nowoczesny pociąg wylatuje z nowego torowiska, to czego spodziewać się na innych trasach, gdzie pociągi są stare, a tory w kiepskim stanie?

Sześć osób rannych i paraliż linii kolejowej na południe województwa to skutek wczorajszego wypadku "Flirta" na trasie Tychy - Katowice. Zniszczony został nowoczesny pociąg i kilkaset metrów niedawno wyremontowanych torowisk.

Przyczyny wypadku bada kolejarska komisja. Wiadomo już, że nie zawiniła obsługująca urządzenia sterowania ruchem dyżurna. Na podobny werdykt wobec prowadzącego pociąg maszynisty trzeba jeszcze poczekać. A dwa pozostałe elementy układanki? Wyprodukowane przez szwajcarską firmę Stadler "Flirty" pojawiły się u nas dwa lata temu i są najnowocześniejszymi pojazdami, jakie posiada Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. Dziesiątka tego typu pojazdów wozi też pasażerów na Mazowszu.

- To pierwszy tego typu wypadek - zapewnia Urszula Matej-Bil z obsługującej Stadlera firmy public relations. I dodaje, że "Flirty" spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa. Wyposażone są w system antypoślizgowy, awaryjne głosowe powiadomienie maszynisty, system monitoringu oraz urządzenie, które sprawdza, czy maszynista jest na stanowisku i w razie braku reakcji z jego strony automatycznie zatrzymuje pociąg.

- W sytuacji, kiedy pociąg wypada z torów, to - poza włączeniem nagłego hamowania - maszynista tak naprawdę nic nie może już zrobić - nie pozostawia złudzeń Krzysztof Radomski ze Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Kolejarze twierdzą, że w miejscu, gdzie doszło do wypadku torowisko wymieniane było nie dalej niż cztery lata temu. Wedle ich klasyfikacji było więc niemal nowe. - Żywotność torowiska to 20-30 lat, a te były w naprawdę dobrym stanie. Na tym odcinku nie odczuwamy też skutków szkód górniczych - mówi Karol Trzoński, dyrektor katowickiego Zakładu Linii Kolejowych. I na potwierdzenie tych słów wskazuje wysoką (jak na śląskie warunki) dopuszczalną prędkość, z jaką można było tam jechać: 120 km na godzinę.

Zdaniem kolejarzy linia Katowice - Pszczyna (podobnie jak jej przedłużenie na północ - do Sosnowca) należy do najlepiej utrzymanych w całym regionie. Na drugim biegunie znajdują się trasy z Mysłowic do Oświęcimia, z Żywca do Suchej Beskidzkiej oraz okolice Kęt Podlesia. One zasłużyły sobie zaledwie na ocenę dostateczną. Dyrektor Trzoński szacuje, że najgorszy dopuszczalny standard dotyczy około 1/3 wszystkich torowisk w regionie. Kiedy kolejarze wezmą się za ich modernizację? - Realizujemy tylko bieżące remonty - mówi Trzoński.

Od wczoraj pociągi do Bielska-Białej, Zwardonia, Żywca i Wisły kierowane są objazdem przez Murcki z pominięciem przystanków w Piotrowicach i Podlesiu. Wydłużyło to czas przejazdu o ok. 40 minut. Dziś jeden z dwóch uszkodzonych torów powinien zostać udrożniony.

W pociągach wciąż jest najbezpieczniej

Rozmowa w Z Łukaszem Malinowskim, red. nacz. "Rynku Kolejowego" rozmawia Michał Wroński

Czy po wczorajszym wypadku w Tychach pasażerowie polskich pociągów mogą czuć się bezpieczni?

Kolej jest i jeszcze długo pozostanie jednym z najbezpieczniejszych środków transportu. Pamiętajmy, że ostatnią katastrofą kolejową, w której zginęli Polacy był wypadek pociągu EuroCity "Comenius" koło czeskiej miejscowości Studenka w roku 2008. Zginęło wówczas siedem osób, w tym jedna Polka. To zdecydowanie mniej niż ginie na polskich drogach w każdy weekend!

Same pociągi unikają bezpośrednich kolizji, ale stan torowisk, po których jeżdżą budzi sporo zastrzeżeń.

Zarówno polskie, jak i unijne przepisy wymuszają na zarządcach infrastruktury kolejowej w przypadku jej nieodpowiedniego stanu wprowadzanie ograniczeń prędkości. Z takim instytucjonalnym rozwiązaniem nie spotykamy się w transporcie drogowym.

Co jeszcze można zrobić, aby poprawić bezpieczeństwo na kolei?

Trzeba kontynuować modernizację taboru oraz infrastruktury kolejowej. Krokiem w dobrym kierunku jest automatyzacja sterowania ruchem kolejowym (tzw. system ERTMS/ETCS), która pozwoli wyeliminować ludzkie błędy. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że automatyczne systemy praktycznie się nie mylą.

2 lata miał "Flirt", który wczoraj wypadł z torów między Tychami a Katowicami

31 lat to średni wiek pociągu osobowego kursującego w naszym regionie

150 pociągów przejeżdża codziennie przez miejsce wczorajszego wypadku

3 "Flirty" pozostały jeszcze w dyspozycji Przewozów Regionalnych

160 km/godz to maksymalna prędkość, z jaką mogą jeździć "Flirty"

30 proc. torowisk, zdaniem kolejarzy, wymaga w naszym regionie szybkich remontów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dlaczego "Flirt" wyleciał z szyn? - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto