Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy zimowe ferie dzieci spędzą w domu?

Michał Wroński
Wyjazdu w góry nie zastąpi wyjście na miejskie lodowisko
Wyjazdu w góry nie zastąpi wyjście na miejskie lodowisko fot. Arkadiusz Gola
W sobotę ponad milion uczniów z województwa śląskiego rozpocznie zimowe ferie. Ilu z nich spędzi je poza swym miejscem zamieszkania? W przypadku tych z dużych miast aglomeracji będzie to zapewne niewiele ponad połowa, z małych miejscowości zaledwie co trzeci.

Tak przynajmniej można prognozować po lekturze sondażu, jaki w grudniu przeprowadziło Centrum Badania Opinii Społecznej. Jego analitycy zapytali w grudniu blisko dziewięćset osób o to, jak spędzają czas wolny. Okazało się, że ponad połowa z nich w ubiegłym roku w ogóle nie wyjechała na żaden urlop, a jedynie 12 procent zdecydowało się na wypady dłuższe aniżeli dwa tygodnie.

Najczęściej na dłuższe wyjazdy decydowały się osoby z wyższym wykształceniem, zajmujące kierownicze stanowiska w swoich firmach i zamieszkałe w metropoliach. W przypadku robotników i pracowników usług ten odsetek nie przekraczał 35 procent. Wybierający się na urlop Polacy najczęściej korzystali z gościnności rodziny lub znajomych, a tylko co dziesiąty wykupił zorganizowane wczasy. Takimi wynikami badań nie jest zaskoczony prof. Adam Bartoszek, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jak wskazuje, stosunkowo wysokie koszty aktywnego wypoczynku tylko częściowo tłumaczą niewielkie zainteresowanie Polaków taką formą spędzania wolnego czasu. Znacznie mniej oszczędni jesteśmy bowiem przy urządzaniu mieszkania. Innymi słowy, nowy zestaw kina domowego lub meble - tak, wyjazd na narty - już niekoniecznie.

- Wolimy wygodnie funkcjonować we własnym, dobrze nam znanym środowisku. Dominuje u nas rodzinno-towarzyski model kontaktów społecznych. Cenimy sobie święty spokój i choć pracujemy najwięcej w Europie, to po zakończeniu pracy wolimy biernie spędzać pozostały nam czas wolny - komentuje prof. Bartoszek.

Dość ostrożnie do wyników raportu CBOS-u podchodzi Grzegorz Chmielewski, prezes śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki. Jak podkreśla, ilość sprzedawanych ofert turystycznych w województwie śląskim utrzymuje się na przyzwoitym, krajowym poziomie (wyraźnie odstajemy tylko od Warszawy). Przyznaje natomiast, że zmartwieniem biur podróży jest duża sezonowość w wyjazdach Polaków.

- Kochamy letnie urlopy. Zimowe wyjazdy sprzedają się znacznie gorzej. To chyba kwestia tradycji - uważa Grzegorz Chmielewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto