Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad strażą miejską w Tomaszowie Maz. Sześciu strażników do zwolnienia

Beata Dobrzyńska
Mniejszy budżet dla straży miejskiej w Tomaszowie na 2017 rok. Będzie nowy samochód, nowy miejski monitoring, ale część strażników straci pracę...

Czarne chmury zawisły nad tomaszowską strażą miejską. Do zwolnienia zostało wskazanych sześciu strażników, a mówi się, że liczba ta może być większa. Straż miejską czeka reorganizacja, nie wiadomo, czy stanowisko zachowa komendant Piotr Remisz. Choć na razie straż pracuje w dotychczasowym składzie, to już są kłopoty z zapewnieniem mieszkańcom kontaktu ze strażnikami.

O tym, że straż miejską czeka reorganizacja i rozpoczęły się zwolnienia, usłyszeliśmy oficjalnie na sesji przed świętami, gdy podczas uchwalania budżetu radny Krzysztof Misiak zapytał o przyczyny zmniejszenia budżetu straży (to o 3o0 tys. zł mniej niż w 2016 roku) i pogłoski o zwolnieniach. Prezydent Marcin Witko potwierdził, że sześciu strażnikom zaproponowano pracę w innych jednostkach, a budżet został zmniejszony, przy czym pieniądze w pośredni sposób będą przeznaczone na bezpieczeństwo, bo zakupiony zostanie drugi samochód dla straży, rozpocznie się też inwestycja w nowy monitoring. Ten obecny całkowicie przestał działać po tym, jak runął komin Wistomu.

Nie ma więc potrzeby, by ktoś na stałe siedział w straży, a ten monitoring który powstanie ma być obsługiwany nie przez strażników, a pracowników magistratu. Wraz z odsunięciem strażników od monitoringu, zabrakło dyżurnego, który przez 24 godziny na dobę przyjmował telefony od mieszkańców proszących o interwencję.

Przekonała się o tym nasza Czytelniczka, która w drugi dzień świąt dzwoniła do straży miejskiej, by zgłosić informację o człowieku leżącym na środku chodnika na ul. Warszawskiej. W słuchawce włączyła się automatyczna sekretarka. Dopiero po telefonie na policję, interwencja została przyjęta i leżącym półżywym człowiekiem ktoś się zainteresował.

Jak mówi Daniel Wolski z Urzędu Miasta w Tomaszowie Maz. rzeczywiście, Straż Miejska przyjmuje telefonicznie zgłoszenia od poniedziałku do piątku w godz. 6-22. - Operator pracuje nad tym, by w pozostałych godzinach i dniach, zgłoszenia mógł odbierać aktualnie dyżurujący patrol mobilny - mówi Daniel Wolski.

Jak dodaje komendant Piotr Remisz, o tym, że nie wszystkie interwencje będą przyjmowane, została też powiadomiona tomaszowska policja. - Zrobimy wszystko, by mieszkańcy nie odczuli mniejszej obsady straży.

Póki co jednostka pracuje w pełnym składzie, okres wypowiedzenia dla sześciu strażników rozpocznie się 1 stycznia i potrwa trzy miesiące. Kilku strażników podobno już przyjęło oferty pracy w innych miejskich jednostkach. Kłopoty z obsadą patroli pojawią się więc dopiero na wiosnę. Wówczas do pracy zostanie 17 strażników.

Sam komendant przyznaje, że trudno mu mówić o zwolnieniach swoich podwładnych, bo sam musiał podjąć decyzję, kto otrzyma wypowiedzenie. - Oczywiście przygotowałem koncepcję reorganizacji jednostki, ale nie znalazła uznania - mówi.

Wśród strażników zapanowała przygnębiająca atmosfera.
- Miasto wydaje grube miliony na różne inwestycje, chwali się dużym budżetem, a oszczędności szuka się kosztem ludzi, którzy wiele poświęcili dla tej pracy - mówi z żalem jeden ze strażników.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto