Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co sądzą o Małyszu aktorzy, sportowcy, celebryci...

Redakcja
Mikłaj Suchan/Polskapresse
Zapytaliśmy znanych Polaków: Kim dla nich jest Adam Małysz?

Kazimierz Kutz, reżyser i poseł:
Małysz to inny gatunek człowieka. Wielki i wspaniały. Mamy szczęście mieć do czynienia ze śląskim ewangelikiem, który jest uosobieniem najlepszych cech swojej wiary i tej ziemi, z której się wywodzi, czyli ze Śląska Cieszyńskiego. On przekazuje nam unikalny kod kulturowy, dziedzictwo swoich przodków. Ma ogromną siłę. Małysz daje nam też wszystkim niezwykle pouczającą lekcję. Kiedy "prawdziwi Polacy" kotłują się na Krakowskim Przedmieściu, on jest ulepiony z innej, tej lepszej, śląskiej, wiślańskiej gleby. Jest uosobieniem zasad, które dziś niekoniecznie są w modzie: rzetelności, pracowitości, skromności, prawości. Chciałbym, by także inni Ślązacy dawali nam taki przykład, by mieli szansę się przebić. Wąsy na cześć Adama Małysza? Podwójne proszę! AMC

Krzysztof Hanke z kabaretu Rak:
Czuję wielką sympatię do Adama Małysza, który jest naprawdę wielkim sportowcem.
Pamiętam, jak kiedyś wzruszył mnie do głębi. Opowiedział mi mianowicie taką historię, że kiedyś, może z 10 lat temu, jak jeszcze nie był znanym skoczkiem, rozpoznał mnie, gdy robiłem zakupy w bielskim Makro. Ale do mnie nie podszedł, choć miał na to wielką ochotę. Mówił, że się wstydził. Zdziwiony zapytałem go więc, dlaczego tego nie zrobił. A on na to - "Bo wtedy nie byłem jeszcze Adamem Małyszem!" ZIELA

Jan Sarna, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu:
Skromność i wielkość - to moje pierwsze skojarzenie z Adamem Małyszem. Taki, jak przed kilkunastoma laty, gdy zaczął skakać i być popularny, pozostał - nasz skromny chłopak. Tyle szumu wokół niego, ale nie zgłupiał. A takich przykładów są dziesiątki, chociażby piłkarzy. Adam jest wielkim idolem, nie tylko sportowym. Ja także, co zrozumiałe, uległem małyszomanii. Do tego stopnia, że cykl dnia naszej rodziny był uzależniony od transmisji skoków Adama. Nie było mowy, by planować jakieś wyjścia czy podejmowanie nie lubiących tego sportu gości! Serce boli, ale przyjmuję decyzję Adasia z pokorą. Mam natomiast nadzieję, że się przełamie i będzie jednak trenował. Jest wielkim autorytetem, młodzież za nim pójdzie. AGA

Małysz z chleba [ZDJĘCIA], Dawid Przysło i Michał Czerniejwski upiekli mistrza

Mariusz Kałamaga z kabaretu Łowcy.B:
Dla mnie Adam jest małym wielkim człowiekiem, wzorem ciężkiej pracy, która daje piękne efekty, jeśli wkładasz w to całe swoje serce. Myślę, że motywował zarówno dorosłych, jak i dzieci do działania. Dzięki niemu wielu uwierzyło w swoje marzenia i zaczęło je realizować. Udowodnił, że warto wierzyć we własne marzenia i w to, że dzięki bananowi i bułce można zdobywać świat. Pozwolił mi czuć się dobrze, gdy oglądałem, jak godnie reprezentował mnie i nasz kraj. Nie zmienił mojego życia, jednak bardzo fajnie było obserwować jego karierę i przeżywać to wszystko razem z nim. Bo nieraz łezka w oku się zakręciła. Dziękuję i kłaniam się temu panu Adamu! Cieszę się, że mogłem być świadkiem jego kariery. Będę opowiadał o tym wnukom. KK

Tomasz Sikora, biathlonista:
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver w 2010 roku mieliśmy z Adamem pokoje blisko siebie. Często widywaliśmy się na korytarzu. Po pierwszych słabych moich biegach, Małysz pocieszał mnie mówiąc, że mam się nie martwić, że igrzyska jeszcze się nie skończyły. Impuls do lepszego biegania dawały mi też jego skoki. Choć przed Vancouver nie szło mu za dobrze, to tam zdobył przecież dwa srebrne medale. Adam jest bardzo bezpośredni, rozmawiał też z młodszymi skoczkami, doradzał i pocieszał. TOK

Robert Talarczyk, aktor, dyrektor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej:
Podziwiam Adama Małysza - to jest poza dyskusją. W dodatku coś nas łączy! Obaj dostaliśmy "Hanysa" przyznawanego przez kabaret Rak. Co prawda w innych latach, ale zawsze miło zabłysnąć w towarzystwie, oświadczając: Adam Małysz i ja, laureaci tej samej nagrody. No i robimy zakupy w tym samym markecie w Bielsku-Białej. Też nie razem, ale co tam. Kiedyś napisałem krótką scenkę dramatyczną o naszym idolu, którą prezentowaliśmy razem z Czesławem Jakubcem. Niestety, to on, Jakubiec, wcielał się w postać Małysza i do dziś nie mogę sobie darować, że odpuściłem taką fajną, aktorską szansę. A serio, to życzę panu Adamowie spokoju i satysfakcji we wszystkim, czym teraz się zajmie. HW-M

Justyna Kowalczyk, trzykrotna triumfatorka PŚ:
Adam jest wybitnym sportowcem, który dostarczał wielu wzruszeń kibicom przez wiele lat. Dla mnie też miało to znaczenie, bo jednak ściągał ze mnie część presji, moje medale nie były jedynymi. Myślę, że dzięki temu nam obojgu było łatwiej. Podziwiałam go za to, jak potrafił so-bie poradzić z popularnością. Jego odejście oznacza, że na mnie spadnie większa odpowiedzialność, nawet mnie to trochę przeraża. Adamowi życzę wszystkiego dobrego. Na pewno dokona dobrego wyboru nowej drogi. RM

Zbigniew Wodecki,
piosenkarz, muzyk, kompozytor:
Niestety, nigdy się nie miałem okazji spotkać się z panem Adamem Małyszem osobiście, ale rzecz jasna - śledzę jego poczynania.
I jak wszyscy kibice, gdy udaje mu się osiągnąć sukces, cieszę się razem z nim. Gdy ponosi porażkę - odczuwam smutek.
Jednak nie mogę znieść tego, że Polacy sukces skoczka przypisują całemu krajowi. Tak nie jest.
On, i tylko on, jako Adam Małysz z Wisły, zapracował na swój sukces. KN

Marianna Durczok, dziennikarka TVP:
Adam Małysz dał Polakom wielkie pokłady pozytywnych emocji. Trudno sobie wyobrazić bez niego polski sport. Osobiście nie jestem wielką fanką skoków narciarskich, choć na nartach jeżdżę od dziecka. Dla Adama zawsze jednak robiłam wyjątek, a nawet kibicowałam mu na żywo, co było niezapomnianym przeżyciem. W Adamie Małyszu cenię przede wszystkim jego postawę, prostolinijność, sympatię, z jaką patrzy na ludzi i na świat. Bez tych cech nie byłby tak wspaniałym, odnoszącym sukcesy sportowcem.

Kamil Durczok junior, gimnazjalista:
Też nie jestem fanem skoków, ale Adam Małysz to przede wszystkim wyjątkowo miły człowiek. Naprawdę będzie brakowało jego sportowych wyczynów i jego stylu wygrywania. AGA

Muniek Staszczyk, wokalista grupy T.Love:
Adam Małysz to prawdziwa ikona, znakomity sportowiec, a przy tym zaskakująco skromny człowiek. Chyba jak większość ludzi śledziłem jego karierę. Zawody narciarskie często oglądałem z synem i to były zawsze ogromne emocje. To, że Adam Małysz przez tyle lat trzymał doskonałą formę i wysoki poziom, jest czymś absolutnie niezwykłym. Przecież nie brakuje sportowców, którzy mają krótki błysk formy, a potem szybko ją gubią. Dzięki Adamowi mieliśmy dekadę pełną radości, a wraz z nią małyszomanię. W Polsce jest ogromna potrzeba sukcesu i osób, które mogą stać się masowymi bohaterami. Myślę, że Adam w dobrym momencie podjął decyzję o zakończeniu kariery. Kiedyś to musiało się stać i dobrze, że odchodzi jako mistrz. OSZ

Tomasz Adamek, bokser:
Z Adamem spotkałem się wiosną 2007 roku w Wiśle. Trenowałem przed walką w Katowicach z Luisem Pinedą 9 czerwca. Wydał mi się wtedy taki chudziutki i lekki. Pomyślałem sobie "chudy, ale byk", to wszystko związane z jego czapeczką i koszulką z logo Red Bulla. Był bardzo wesoły, skromny i bezpośredni. Rozmawialiśmy o tym, że po okresie głodowania przechodzę do wagi cruiser, bo utrzymanie się w dotychczasowym limicie wagowym przychodzi mi ciężko. Adam wygłosił swoją maksymę o 1500 kaloriach dziennie, których nie może przekroczyć. Cenię go za to, że potrafił się każdego roku zmobilizować i podjąć walkę z całą grupą świetnych skoczków. Osiągnął przez te lata bardzo dużo, ale pozostał skromnym beskidzkim góralem. Mam taki sam góralski kapelusz jak on i łączy nas przywiązanie do gór i ludzi. RM

Mariusz Czerkawski, najlepszy polski hokeista:
Kiedy Adam odnosił swoje największe sukcesy, grałem w lidze NHL, a za oceanem skoki narciarskie nie są zbyt popularne, więc jego występy śledziłem tylko za pomocą internetu. Gdy wróciłem do Europy, występowałem w lidze szwajcarskiej i pamiętam, że raz dzięki Małyszowi wygrałem lunch. Założyłem się z kolegą z drużyny o to, że Adam wygra rywalizację z Simonem Ammannem i nasz skoczek rzeczywiście był tego dnia lepszy od Szwajcara. Skoki tak naprawdę zacząłem oglądać po zakończeniu kariery i po powrocie do Polski, a przed telewizorem zasiadałem właśnie dla Orła z Wisły. Doskonale pamiętam też wzruszenia, jakich dostarczyły mi dwa srebrne medale Małysza podczas igrzysk w Vancouver, gdzie pojechałem w roli komentatora TVP. JAC

Józef Skrzek, muzyk bluesowy:
Nie jestem wielkim miłośnikiem skoków narciarskich, a ze skocznią miałem tyle wspólnego, że kiedyś grałem pod nią koncert w Zakopanem. No i nagrywałem w Wiśle, w chyba najwyżej w Polsce położonym studiu.
Adam to człowiek waleczny, który mocno w tym kraju namieszał i który przejdzie do historii. Zaszedł bardzo wysoko już jako młody człowiek. Poza tym dyscyplina, którą uprawia, jest czysta. Skoki odbywają się w pięknej górskiej scenerii. Tam nie ma bójek kiboli jak na stadionach piłkarskich, nie ma też zwalczających się grup kibiców. Można bez stresu i strachu przed oberwaniem krzesełkiem pójść na sportową imprezę i cieszyć się sukcesami Polaków. To właśnie kolejny klucz do zrozumienia ogromnej popularności Adama Małysza. AMC

Krzysztof Respondek, aktor:
Na pewno o Adamie Małyszu wszyscy mówią teraz w samych superlatywach i ja również nie będę oryginalny. Bo na temat tego człowieka nie da się powiedzieć nic złego. Uwielbiam sport, a właśnie Adam Małysz jest dla mnie sportowcem wszech czasów. Jest wzorem dla wszystkich, jeśli chodzi o życiową postawę. Bo nawet kiedy przegrywał, to nigdy nie odgrywał roli pokrzywdzonego - mówił, że przeciwnik po prostu był lepszy. Myślę, że między innymi taka postawa, pomogła mu odnieść sukces. Chciałbym być taki jak Małysz. ZIELA

Tomasz Gollob, mistrz świata na żużlu:
Jestem pełen podziwu i szacunku za to, co zrobił dla polskiego sportu skoczek z Wisły. Dostarczył wielu wzruszeń kibicom. Kiedy pojawiał się na rozbiegu, adrenalina rosła. To ma wiele wspólnego ze startem do wyścigu. Decyduje moment, ułamek sekundy.
Adam Małysz podjął decyzję o zakończeniu kariery i trzeba to uszanować. Uważam jednak, że za wcześnie. Jest na tyle mocny - miał przecież znakomity sezon zakończony trzecim miejscem w PŚ - że mógłby jeszcze trochę poskakać, do następnej olimpiady w Soczi. JAŹ

Piotr Kupicha, lider zespołu Feel:
Taki sportowiec jak Adam Małysz zdarza się rzadko. Pamiętam doskonale, gdy w Polsce pojawiła się małyszomania, jakie szaleństwo nam wtedy towarzyszyło. Nigdy nie zdarzyło mi się odwołać koncertu z powodu konkursów narciarskich z udziałem Adama, ale też organizatorzy tak starali się układać godziny występów, by nie kolidowały z emisją zawodów. Nie grałem nigdy dla Adama Małysza, ale rok temu mieliśmy koncert na skoczni jego imienia - na Malince. Zresztą do Wisły mam wielki sentyment i często tam bywam. OSZ

Jan "Ptaszyn" Wróblewski, jazzman:
Niestety, nie wybrałem się nigdy na skocznię narciarską, żeby na żywo oglądać Adama Małysza w akcji, ale obserwowałem jego poczynania przed telewizorem. Oczywiście nie każde zawody, bo nie zawsze pozwalały mi na to okoliczności, chociażby ze względu na moje zobowiązania zawodowe. Przy oglądaniu Adama zawsze towarzyszyły mi duże emocje, czasem też okrzyki... zwłaszcza, gdy odbywały się te najważniejsze konkursy. To człowiek, któremu pięknie ułożyła się kariera sportowa i przysporzył nam wiele radości. OSZ

Joanna Bartel, aktorka:
Kiedy Adam Małysz zaczął robić karierę i fruwać nad każdą skocznią, specjalnie nie interesowałam się tą dyscypliną sportu. Za to mój niemiecki narzeczony zdecydowanie tak. Powiedział wtedy, że rośnie wielka polska gwiazda, przez którą Niemcy dostaną w tyłek. Od razu zastrzegł, że będzie na niego głosował, bo ja jestem z Polski. Jak się okazało, nie pomylił się. Dzięki niemu i osiągnięciom naszego mistrza sama zaczęłam oglądać skoki. Wtedy mieszkałam w Niemczech, przez co można powiedzieć, że budził się we mnie podwójny patriotyzm. Każdy skok Małysza wywoływał u mnie łzy radości. Po latach udało mi się poznać Mistrza osobiście. Wraz z aktorami ze "Świętej wojny" wystąpiliśmy w Wiśle dla Fundacji Iwony i Adama Małyszów. Na pamiątkę tego spotkania w domu powiesiłam nasze wspólne zdjęcie. KD

Mirosław Neinert, aktor, szef Teatru Korez:
Co mi tam domalowywane wąsy! Ja - Mirosław Neinert - na cześć Adama Małysza zapuściłem sobie wąsy własne, prawdziwe. Zgolę je dopiero wtedy, gdy stwierdzę, że Adam Małysz na pewno zakończył karierę! Uważam, a mówię to poważnie, że gdyby Polska miała twarz Adama Małysza, żylibyśmy w idealnym kraju. Przy największym nawet wysiłku temu człowiekowi nie można niczego zarzucić! Skromny, kompetentny, pracowity do bólu, a w dodatku bezpretensjonalny i uprzejmy. Mam dla niego także osobistą wdzięczność. Skoki to moja ulubiona (teoretycznie, niestety) dziedzina sportu. Od małego się nimi pasjonowałem, nie przepuściłem żadnej transmisji. Zawsze wygrywali jacyś inni, też świetni sportowcy, ale nie Polacy. A potem pojawił, może lepiej - objawił się - Adam Małysz. I on był całkiem nasz! HW-M

Prof. Krystyna Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia i Telewizji UŚ:
Interesuję się Adamem Małyszem, bo interesuję się sportem. Ale nie byłam regularną miłośniczką skoków, dopóki nie było Małysza. Bo to już nie są emocje sportowe, to emocje narodowe! To po-trzebne jest i mnie dla lepszego samopoczucia. Bo nam potrzebne są sukcesy. Naprawdę trudno nam się rozstać z Małyszem, ale będzie jeszcze Justyna Kowalczyk i inni sportowcy. Przyglądałam się karierze Małysza, a także jemu samemu, jako bardzo młodemu człowiekowi. Obserwowałam jego reakcje, rozmowy z dziennikarzami i widzę, że jest coraz bardziej dojrzały. Wszyscy zaczęli zastanawiać się, czy to dobrze, że rezygnuje. A mnie to zaimponowało: trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść! To wielka dojrzałość i klasa. Są sportowy, którzy o tym zapominają. Dorysujecie mi wąsy? Dobrze, ale "szczupłe"! DN


Czytaj także:

Redakcja Dziennika Zachodniego dla Małysza. Wszyscy mamy wąsy! [ZDJĘCIA + WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto