nternauci spod znaku pro-ana mają swój dekalog niejedzenia, swoje blogi, wspierają się w wyniszczającym odchudzaniu. mają swój dekalog niejedzenia, swoje blogi, wspierają się w wyniszczającym odchudzaniu.
To tzw. proanoreksja, w której specjaliści widzą obecnie największe zagrożenie dla nastolatków - przede wszystkim dziewcząt, bo to właśnie one swój sukces w szkole i wśród znajomych wiążą z niską wagą ciała.
- Trzeba jasno powiedzieć, że anoreksja to choroba śmiertelna. Ok. 15 proc. pacjentów, u których ją zdiagnozowano, umiera, a jedna trzecia choruje całe życie - przestrzega dr Małgorzata Janas-Kozik, konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży w województwie śląskim.
Wczoraj w urzędzie wojewódzkim mówili o tym eksperci i nauczyciele. Z badań przeprowadzonych w śląskich szkołach wynika, że aż 60 proc. uczniów uznaje, iż niedowaga jest lepsza od nadwagi, a 25 proc. od ciężaru ciała uzależnia swoją popularność w grupie. Na dodatek, aż 12 proc. nastolatków po przejedzeniu się, prowokuje wymioty. Standardem jest odchudzanie, do którego przyznaje się co czwarty uczeń liceum. Tymczasem chorzy na anoreksję umierają albo w wyniku udanej próby samobójczej, albo na problemy związane z układem krążenia.
- W większości przypadków konieczne jest leczenie szpitalne - ocenia dr Janas-Kozik.
Restrykcyjne odchudzanie się związane jest z potrzebą uzyskania wysokiej społecznej pozycji. - W myśl zasady im jestem chudsza, tym jest atrakcyjniejsza - tłumaczy Bernadetta Izydorczyk, psychoterapeutka. Gdy zauważycie u waszej córki spadek masy ciała o ok. 15 proc., silny lęk przed przytyciem, nagłe zainteresowanie dietami - trzeba interweniować.
Anorektyczki oszukują otoczenie, wiele z nich perfekcyjnie wykonuje obowiązki, byle odsunąć od siebie podejrzenia. Naukowcy mówią o typie rodziny anorektycznej, a więc takiej, gdzie problemy pojawiają się częściej niż w innych. To często rodzina skonfliktowana, maskująca kłopoty, tłumiąca emocje, ograniczająca autonomię dzieci, z wymagającą i wiecznie odchudzającą się matką.
- Kontrola nad ciałem, jaką daje odchudzanie, rekompensuje nastolatkom emocjonalne braki - tłumaczy Izydorczyk.
Wśród polskich nastolatków coraz częściej występuje też bulimia, czyli nadmierne objadanie się, a potem usuwanie pożywienia przez wymioty i środki przeczyszczające. Nowym zjawiskiem jest tzw. zespół gwałtownego objadania się. To tzw. zajadanie stresu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?