Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa dworca w Katowicach i piękne widoki miasta z żurawia [FOTO]

Justyna Przybytek
Przeciskamy się wąskimi uliczkami. Pośród wysokich kamienic i budynków zadzieramy głowę wysoko, aż boli kark. Miasto wydaje się ciasne, szare i chaotyczne. Oni widzą je uporządkowane i zielone. Kto? Dyrektor Aeroklubu i operator żurawia z placu Szewczyka

Brudne, zaśmiecone, zaniedbane, chaotyczne, szare - spacerujemy po centrum, Panewnikach, Załężu, Szopienicach, osiedlach Tysiąclecia czy Witosa - i narzekamy. Jeśli nie narzekamy, to na wszelki wypadek też nie chwalimy. A miasto jest piękne! Nie tylko w Dolinie Trzech Stawów, parku Kościuszki czy Lasach Murckowskich. Nie wierzycie? Powiedzą Wam ci, którzy oglądają je z wysoka. Dodajmy: bardzo wysoka.

Świadek obrony nr 1
Pierwszy świadek urokliwych Katowic rodem jest... z Sosnowca. Miasto ogląda z wysokości 60 metrów (najwyższy budynek w Katowicach - Altus ma 125 metrów), ze szczytu żurawia wieżowego, ustawionego na placu Szewczyka. To Grzegorz Wartak z firmy podwykonawczej zatrudnionej na budowie katowickiego dworca (Creoplast).

Wartak codziennie rano, jeszcze przed świtem, wdrapuje się na olbrzyma numer 1. Żurawi na budowie jest już pięć, a docelowo będzie dziewięć. Najwyższy z nich ma 65 metrów. To właśnie gdy stawiano fundamenty dla tej maszyny na placu Szewczyka kilka tygodni temu przewrócił się dźwig kołowy. Wartak zdarzenia nie wziął za zły omen.

Do kabiny zawieszonej na szczycie wieży wchodzi po drabince. Operatorem jest od ośmiu lat. Lęku wysokości nie ma. Jeśli się boi, to o bezpieczeństwo ludzi na dole - bo maszyna, którą kieruje ma udźwig do ośmiu ton.

- Do wysokości człowiek się przyzwyczaja, po jakimś czasie to nie robi już większego wrażenia, tak samo jak praca maszyny, odchylenia i tak dalej - opowiada. Widoki, które rozciągają się z ogrzewanej kabiny, jednak potrafią wprawić w osłupienie, bo też co jakiś czas się zmieniają. Zależy, gdzie jest budowa. - Najładniej wyglądał chyba Kraków - mówi Wartak. Ale i Katowice wyglądają całkiem nieźle. - Z mojej wysokości przede wszystkim rzuca się w oczy kopuła katedry - góruje w tej części Katowic, tak samo budynki przy rondzie Ziętka - dodaje. Widać też szeregi uporządkowanych kamienic, kominy elektrociepłowni, a przy dobrej pogodzie także góry.

Na wysokości 60 metrów, gdy jest czas, można kontemplować. Tym bardziej że budowa na placu Szewczyka, jak opowiada operator, jest spokojna.

- Choć całkiem cicho nie jest, docierają do mnie hałasy z ulicy, do tego jestem w kontakcie radiowym z pracownikami z dołu. Ciszej jest wieczorem, choć nigdy całkiem cicho - mówi. Czasem dokumentuje widoki za oknem kabiny. - Czasem zachody słońca, czasem wschody, jak zobaczę coś ciekawego, to sięgam po telefon z aparatem. Chcę mieć pamiątkę - mówi.

Świadek obrony nr 2
Wartak nigdy nie pracował na wyższym żurawiu niż ten w Katowicach, a bywają wyższe, nawet czterokrotnie. - We Wrocławiu w ubiegłym roku na jednej budowie był żuraw wysoki na ponad 240 metrów - opowiada operator. To o 40 metrów więcej niż ma komin elektrociepłowni Katowice, górujący na granicy Katowic i Siemianowic Śląskich.

Jakie z tej i wyższej wysokości są Katowice? - Bardzo zielone - odpowiada Jarosław Szołtysek, dyrektor Aeroklubu Śląskiego. Lotnicy szkolą się nie nad samym miastem, a nad mniej zabudowanymi terenami, ale perspektywa rozciągająca się podczas lotu nad Muchowcem czy Doliną 3 Stawów i tak jest piękna.

- Dobra sieć dróg i zieleń, to rzuca się w oczy najbardziej. Do tego nowoczesne budynki. Pięknie wygląda też osiedle Tysiąclecia i okolice ronda - opowiada dyrektor. Lata na wysokości kilkuset metrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto